Polska vs Reszta Świata: Coraz mniejsza przewaga Polaków
Za nami niepostrzeżenie 19. kolejka Ekstraklasy. Tym razem obyło się bez poniedziałkowych „hitów”, a wszystko rozstrzygnęliśmy w weekend. Dobra informacja była taka, że za nami weekend z największą liczbą goli w 2021 roku! Oby taka tendencja została utrzymana, tym bardziej, że więcej strzelali nasi.
Raków – Podbeskidzie
5:5 na początku meczu pod kątem Polaków. W Rakowie to nic dziwnego, ale w Podbeskidziu jesienią taki bilans byłby nie do pomyślenia. Teraz jednak nieco bardziej międzynarodowe towarzystwo pomaga wychodzić z kłopotów. Tym razem jednak to się nie udało. Decydującego gola strzelił Andrzej Niewulis, który dobił wolnego Iviego Lopeza. Co ciekawe w 4 z 5 wiosennych meczów Podbeskidzia, wśród strzelców widnieli… środkowi obrońcy. Dwa razy Rafał Janicki i dwukrotnie rywale(Niewulis i Koj).
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 10
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 13
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 15/30
Warta – Lech
Niby najlepszy wynik kolejki, jeśli chodzi o Polaków rozpoczynających mecz. Kłopot w tym, że było 10:3 na korzyść Warty. Oczywiście po przerwie Lech wprowadził także swoich wychowanków, jednak to obcokrajowcy Kolejorza zdecydowali o wygranej. Najpierw Aron Johansson wyrównał, a później Pedro Tiba dał drugie zwycięstwo z rzędu w lidze.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 13
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 15
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 18/30
Stal – Lechia
Beniaminkowie przyzwyczaili nas do wielu Polaków w składzie. Tymczasem Stal sobotni mecz rozpoczęła z nieznaczną przewagą miejscowych nad przyjezdnymi – 6:5. Podobnie zresztą jak Lechia Gdańsk. Po przerwie jednak gospodarze zrobili dwie zmiany na korzyść naszego zestawienia, które jednak nie pomogły w zdobyciu choćby punktu. Co ciekawe przez ostatnie 20 minut na boisku biegało dwóch Łukaszów Z. Lepszy okazał się Zwoliński z Lechii, który wcześniej strzelił zwycięskiego gola dla Lechii.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 12
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 14
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 16/28
Jagiellonia – Piast
Spore kłopoty kadrowe miała Jaga przed tym meczem. Koronawirus uziemił kilku zawodników i trenera Bogdana Zająca. Mecz skończyłby się wynikiem 0:0, gdyby nie centrostrzał Tiago Alvesa. Xavier Dziekoński nie popełnił takiego błędu, jak Kamiński w Płocku, ale na jego konto leci stracona bramka, która kosztowała punkt białostoczan.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 12
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 11
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 18/31
Górnik – Legia
Polacy rozstrzygnęli mecz na korzyść Legii. Najpierw Bartosz Kapustka wykorzystał poślizgnięcie Martina Chudego, a potem Kacper Kostorz elegancko wykończył akcję, w której Michał Koj… skosił swojego kolegę z zespołu. W międzyczasie Artur Jędrzejczyk spowodował trzeciego karnego w tym sezonie! Po stronie debiutów kolejny Albańczyk w Ekstraklasie – Ernest Muci.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 10
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 11
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 14/30
Wisła Płock – Wisła Kraków
W meczu dwóch wiślackich klubów, górą ci z Krakowa. To wszystko za sprawą rezerwowych. Długo krakowianom nie szło w Płocku, aż na boisku pojawili się Rafał Boguski i Uros Radaković. Ten drugi w trzynaście minut strzelił gola i… ze względów zdrowotnych zszedł z boiska. Pierwszy dubletem zapewnił wygraną. Na uwagę zasługuje zwłaszcza centrostrzał z linii końcowej, gdy w niewytłumaczalny sposób zaskoczył Krzysztofa Kamińskiego. Na uwagę zasługuje kolejna szansa od pierwszej minuty Piotra Starzyńskiego od Petra Hyballi.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 12
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 11
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 15/31
Cracovia – Zagłębie
Tutaj nie mogło być inaczej i zdecydowana przewaga lubinian na początku meczu. Potem jednak sytuacja nieco się wyrównała, choćby za sprawą powrotu na polskie boiska Jakuba Koseckiego. Tyle że to nie on, a inni Polacy byli bohaterami tego meczu. Po stronie Miedziowych dublet ustrzelił Filip Starzyński, a super przewrotką popisał się Patryk Szysz. Show jeszcze zrobił Lorenco Simić, który trafiał do tej samej bramki w obu połowach, czyli raz we właściwą stronę, a raz z samobójem.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 10
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 11
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 15/30
Śląsk – Pogoń
Mecz, w którym kompletnie nic się nie zgadzało. Wygrał zespół ganiony za ostatnie mecze oraz ten, który przez większość spotkania był słabszy. Miał jednak Erika Exposito, który w dwie minuty zapewnił zwycięstwo Śląskowi. Jeśli chodzi o Polaków podział na początku mniej więcej równy. Później było już na korzyść Pogoni, choćby za sprawą kontuzji Mariusza Pawelca po stronie WKS-u. Co ciekawe na środku obrony Śląska wyszedł Pawelec, który miał obok siebie debiutanta Łukasza Bejgera. Między nimi jest ledwie… 16 lat różnicy.
Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 11
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 11
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 16/29
Znowu więcej naszych goli
Tym razem sytuacja z golami wróciła do pierwszych kolejek wiosennych. Znowu Polacy z większą liczbą strzelonych goli. Tym razem jednak nieco więcej trafień ze strony napastników. Oczywiście najgłośniej było o bramce Patryka Szysza przewrotką. Ponadto z grających w ataku trafiali: Łukasz Zwoliński, Kacper Kostorz, Filip Piszczek czy Mateusz Kuzimski. Do tego dorzucili swoje rozgrywający – Kapustka czy Starzyński oraz Boguski z dubletami. Warto zauważyć, że cztery polskie gole wpadły po strzałach rezerwowych.