Wielopoziomowe kłopoty Huawei. Dlaczego Robert Lewandowski milczy?

13.04.2021

Atmosfera wokół Huaweia w ostatnim czasie jest naprawdę gęsta. Chiński koncern zmaga się z kryzysem wizerunkowym ze względu na “ostrzeżenie ujgurskie”. Jakiś czas temu ze współpracy wycofał się Antoine Griezmann. Robert Lewandowski jednak nie zareagował – czy powinien? Więcej o tym w obszernym artykule na “Sportmarketing.pl”.

Pod koniec 2020 roku firma Huawei została oskarżona o łamanie praw człowieka. Z danych amerykańskiej firmy badawczej IPVM wynikało, że chiński potentat używa najnowszych technologii do rozpoznawania twarzy, by inwigilować ujgurskich muzułmanów. Wcześniejsze śledztwo “AP” wykazało, że chiński rząd stara się ograniczyć populację Ujgurów.

Antoine Griezmann wypowiada umowę Huawei

Z tego powodu Antoine Griezmann związany kontraktem reklamowym z firmą, zdecydował się na zakończenie współpracy. W związku z tym, piłkarz Barcelony wydał oświadczenie, w którym poinformował o swojej decyzji, apelując o zabranie głosu ze strony firmy.

Po pojawieniu się poważnych podejrzeń, jakoby firma Huawei przyczyniła się do rozwoju “ostrzeżenia ujgurskiego” poprzez oprogramowanie do rozpoznawania twarzy, ogłaszam, że natychmiast kończę współpracę łączącą mnie z tą firmą. Pragnę wykorzystać tę sytuację również do zaapelowania do firmy Huawei, by nie tylko zaprzeczyła tym oskarżeniom, ale też podjęła kroki mające na celu potępienie tych restrykcji i wykorzystała swoje możliwości do walki o prawa człowieka – czytamy w oświadczeniu piłkarza.

Odpowiedź Huawei i reakcje innych ambasadorów

Huawei odpowiedział natomiast, że nie tworzy algorytmów do identyfikacji etnicznych.

Huawei robi to co jest w takiej sytuacji konieczne i wymagalne w standardzie komunikacyjnym. Przedstawiają kontroświadczenia ale nie poświęcają się wojnom medialnym. Idą do sądów – przyznał w rozmowie ze SportMarketing.pl Grzegorz Kita, specjalista z zakresu marketingu i konsultingu sportowego.

Głosu w tej sprawie nie zabrał jednak Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zresztą zazwyczaj nie wypowiada się na tematy społeczne i obyczajowe, które mogłyby wzbudzać kontrowersje. Czy brak reakcji piłkarza na “ostrzeżenie ujgurskie” to dobra decyzja pod kątem marketingowym?

– Lewandowskiemu dotychczas milczenie marketingowe ogólnie nie szkodziło. I to nie jest akurat nic dziwnego, ponieważ jedną z ważnych zasad w sytuacjach kryzysowych jest…”profesjonalne milczenie”. Umiejętność powstrzymania się przed młócką w przestrzeni publicznej. Jeżeli nie dorzucasz do pieca… ogień szybciej zgaśnie. Jeśli robisz inaczej, nawet mając dobre intencje, argumentujesz poprawnie, wydajesz rzetelne oświadczenie itp. to jednak podtrzymujesz ogień pod problemem. Zainteresowanie mediów i gapiów nie zanika. Oczywiście, w wielu wypadkach trzeba zareagować, ale cienką granicą oddzielona jest konieczna reakcja, a reakcja nieumiejętna i niezasadnie rozwlekana – stwierdził Grzegorz Kita dla “SportMarketing.pl”.

Jakie problemy czekają Huawei w związku z zaistniałą sytuacją? Czy wartości mają znaczenie we współczesnym biznesie? Więcej o tym w artykule SportMarketing.pl.