Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #58

11.05.2021

Emocji w Serie A nie brakuje. Cały czas trwa walka o Ligę Mistrzów. W ostatniej kolejce miało także miejsce starcie, które w znacznym stopniu powinno wpłynąć na losy spadkowiczów. W tym meczu wystąpił Kamil Glik. Jak w trakcie 35. serii gier zaprezentowali się nasi przedstawiciele? Czas podsumować występy Polaków.

W ostatniej odsłonie wyróżniliśmy przede wszystkim Piotra Zielińskiego, który co prawda nie zaliczył ani gola, ani asysty, ale był bardzo aktywnym zawodnikiem Napoli. O postawie reszty zawodników w 34. kolejce można przeczytać pod poniższym linkiem.

Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #57

Łukasz Skorupski – Bologna

Kiepsko wyglądały ostatnie występy Łukasza Skorupskiego. Najpierw Polak wpuścił pięć bramek w starciu z Atalantą, a następnie pozwolił strzelić rywalom trzy gole w meczu z Fiorentiną. Po raz kolejny 30-latek nie zachował czystego konta. Tym razem Skorupski wyciągnął piłkę z siatki jeden raz.

Bologna rywalizowała na wyjeździe z Udinese. Rywale zdobyli bramkę w 23. minucie, a na listę strzelców wpisał się De Paul. Skorupski nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Co prawda uderzenie pomocnika Udinese nie było silne, ale bardzo precyzyjne. Poza tą akcją, Skorupski nie miał zbyt wiele pracy, zaliczając 2 interwencje. Przy jednej z nich 30-latek popełnił błąd, wypuszczając futbolówkę z rąk. Skorupski miał jednak szczęście i do piłki najpierw dotarł obrońca.

Trzeba zaznaczyć, iż Skorupski miał dość spory udział przy bramce swojej drużyny. Golkiper zaliczył świetny wyrzut piłki, efektem czego gracze Bologny momentalnie znaleźli się pod bramką rywala, co ostatecznie zakończyło się rzutem karnym dla klubu z Bolonii.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

Niezmienna jest sytuacja Sebastiana Walukiewicza. Jak mogliśmy się spodziewać, Polak nie dostał nawet minuty w niezwykle ważnym meczu z Benevento. Zespół Walukiewicza wygrał pojedynek 3:1 i zrobił istotny krok w stronę utrzymania. Aktualnie Cagliari jest na szesnastym miejscu i ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Bartłomiej Drągowski – AC Fiorentina

W ramach 35. kolejki Serie A, piłkarze Fiorentiny rywalizowali na własnym obiekcie z Lazio. Wyraźnym faworytem tej rywalizacji była ekipa gości, która cały czas walczy o udział w Lidze Mistrzów podczas sezonu 2021/2022. Dość niespodziewanie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0.

Jak można się domyślić, Drągowski rozegrał bardzo przyzwoity mecz, zachowując przede wszystkim czyste konto. W trakcie meczu Polak zaliczył łącznie trzy interwencje. Na szczególną uwagę zasługuje obrona strzału, jaki wykonał Correa. Drągowski zdołał powstrzymać napastnika Lazio po uderzeniu z bliskiej odległości.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7,5

Paweł Dawidowicz – Hellas Verona

Po raz kolejny w pierwszym składzie Verony pojawił się Paweł Dawidowicz. Zespół polskiego defensora zremisował na własnym obiekcie z Torino 1:1. Sam Dawidowicz z pewnością nie jest zadowolony z tego występu.

Dość wymowny jest fakt, iż 25-latek nie wyszedł na drugą połowę rywalizacji. Zapewne spory wpływ na taki rozwój wydarzeń miała żółta kartka Dawidowicza. W pierwszej połowie rywalizacji polski defensor wykonał 1 wybicie, 2 wślizgi i wygrał 3 z 10 stoczonych pojedynków.

Rozegrane minuty: 45/90
Nasza ocena: 4,5

Wojciech Szczęsny – Juventus

Prawdziwy rollercoaster przeżył Wojciech Szczęsny w trakcie rywalizacji z Milanem. Najpierw nasz bramkarz nie popisał się przy bramce Brahima Diaza.

Szczęsny zdołał zrekompensować się drużynie, broniąc rzut karny, który wykonywał Franck Kessie.

Ostatecznie Polak zakończył spotkanie z trzema wpuszczonymi golami, a Juventus przegrał mecz 0:3. Fala krytyki wylała się na cały zespół „Starej Damy”. Udział turyńskiego klubu w Lidze Mistrzów podczas sezonu 2021/2022 stoi bowiem pod dużym znakiem zapytania.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6

Piotr Zieliński – SSC Napoli

Kolejny dobry mecz w barwach Napoli rozegrał Piotr Zieliński. Zespół polskiego pomocnika wygrał rywalizację ze Spezią 4:1. Zwycięstwo ekipy Gattuso przybliża oczywiście drużynę do Ligi Mistrzów, choć nadal przed Napoli sporo pracy.

Zieliński wpisał się na listę strzelców już w 15. minucie spotkania, wykorzystując podanie Di Lorenzo.

Chwilę później Polak miał na swoim koncie także asystę, popisując się genialną piłką do Victora Osimhena. Podczas swojego występu Piotr Zieliński zaliczył 28 kontaktów z piłką, wykonał 1 kluczowe podanie, stworzył jedną okazję, a także wygrał 1 z 3 stoczonych pojedynków.

Rozegrane minuty: 68/90
Nasza ocena: 8

Kamil Glik – Benevento Calcio

Piłkarze Benevento w trakcie 35. kolejki rozgrywali niezwykle ważny mecz z Cagliari. Pojedynek drużyn walczących o utrzymanie zakończył się zwycięstwem piłkarzy Sempliciego, którzy pokonali beniaminka Serie a 3:1. Całe spotkanie rozegrał Kamil Glik. Doświadczony defensor, podobnie jak reszta piłkarzy odpowiedzialnych za obronę, zaprezentował się z bardzo przeciętnej strony.

Glik wykonał 4 wybicia, nie zdołał zablokować ani jednego strzału, ani zaliczył przechwytu czy wślizgu. Z kolei na 16 stoczonych pojedynków, Polak wygrał 8 starć. Podczas występu, Kamil zaliczył jedno kluczowe podanie.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 5

Bartosz Bereszyński – UC Sampdoria

Wydawać by się mogło, że Inter po zapewnieniu sobie mistrzostwa, nie będzie grać z taką intensywnością jak przez większość sezonu. Mówi się jednak, że pewnego rodzaju „luz” sprzyja dobrej grze. Potwierdził to mecz ekipy Conte z Sampdorią, który zakończył się triumfem świeżo upieczonego mistrza aż 5:1.

Całe spotkanie w barwach ekipy z Genui rozegrał Bartosz Bereszyński. Polak miał ogromne problemy z ofensywą Interu, zawiniając m.in. podczas akcji bramkowej Pinamontiego. W trakcie występu, Bereszyński wykonał 1 wybicie, 2 przechwyty, a także wygrał zaledwie 1 z 6 stoczonych pojedynków.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 4

Nicola Zalewski – Roma

Z wielką przyjemnością dopisujemy kolejnego Polaka do naszej listy. To Nicola Zalewski, który zadebiutował w pierwszym zespole Romy podczas meczu z Manchesterem United w Lidze Europy. Choć 19-latek wszedł na ostatni kwadrans, to Zalewski miał ogromny wpływ przy decydującym golu Romy. Pierwotnie bramka została zapisana jako gol Polaka, jednakże ostatecznie rozliczono to jako samobójcze trafienie Tellesa.

W związku z udanym debiutem, Zalewski dostał pierwsze minuty w Serie A, wchodząc w 80. minucie potyczki z Crotone. Również i tym razem Nicola Zalewski zabłysnął na murawie, zaliczając asystę przy golu Mayorala. W trakcie krótkiego występu, Zalewski zaliczył 9 kontaktów z piłką, wykonał 5 podań (83% skuteczności) oraz wygrał dwa stoczone pojedynki.

Rozegrane minuty: 11/90
Nasza ocena: 7

Arkadiusz Reca – FC Crotone

Dość szybko Arkadiusz Reca wrócił do wyjściowego składu po problemach zdrowotnych, które pojawiły się w trakcie meczu z Interem. Był to błąd, gdyż Polak nie wyszedł na drugą połowę. Piłkarze Crotone ostatecznie przegrali z Romą aż 0:5. Trzeba jednak podkreślić, że podczas pobytu Recy na boisku, beniaminek Serie A nie stracił gola.

Sam Reca zanotował 18 kontaktów z piłką, wykonał 6 podań (55% skuteczności), zaliczył 1 celną długą piłkę (na trzy próby), a także wygrał 3 z 4 stoczonych pojedynków.

Rozegrane minuty: 45/90
Nasza ocena: 5,5

Karol Linetty – Torino FC

Tym razem Karol Linetty obserwował swoich kolegów z ławki rezerwowych. Szkoleniowiec Torino nie wprowadził środkowego pomocnika w trakcie zremisowanego 1:1 starcia z Veroną. Zespół z Turynu cały czas nie może być pewny utrzymania. Przewaga nad Benevento wynosi cztery oczka.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak