Lechia Gdańsk zabrała głos w sprawie incydentu z udziałem kibiców, który miał miejsce we wtorkowy wieczór. – Był to incydent, z którym nasz Klub się nie identyfikuje i nie akceptuje tego typu zachowań – poinformował klub w oficjalnym oświadczeniu.
26 maja piłkarski świat żyje przede wszystkim finałem Ligi Europy, który w tym roku odbywa się w Gdańsku. W końcowym meczu rozgrywek Manchester United zmierzy się z Villarrealem. Tym samym kibice obu drużyn już zawitali do Trójmiasta i we wtorkowy wieczór można było ich spotkać na jego głównych ulicach.
“To incydent, z którym nasz Klub się nie identyfikuje”
Niestety, doszło w tym czasie do nieprzyjemnego incydentu. W jednym z ogródków na Długim Targu przebywali maltańscy kibice “Czerwonych Diabłów”, których w pewnym momencie mieli zaatakować fani Lechii Gdańsk, demolując przy tym własność jednego z lokali.
Gorące przywitanie w Gdańsku. Wstyd na cały piłkarski świat…#gdansk #EuropaLeagueFinal pic.twitter.com/lhYUL5Szih
— Kacper Polaczyk (@polczyk_foto) May 25, 2021
Lechia Gdańsk już zabrała głos w sprawie zachowania kibiców. Klub jednoznacznie odcina się od sytuacji, która miała miejsce w Trójmieście we wtorek.
– Lechia Gdańsk potępia zdarzenie, do jakiego doszło na ulicach miasta przed finałem Ligi Europy. Wszyscy czekaliśmy od długiego czasu na finał dużej europejskiej imprezy piłkarskiej, która powinna być tylko i wyłącznie świętem futbolu. Był to incydent, z którym nasz Klub się nie identyfikuje i nie akceptuje tego typu zachowań – można przeczytać w oświadczeniu klubu.