Portugalia otworzyła wynik meczu z Niemcami, ale ich rywale odpowiedzieli z nawiązką, udowadniając, że mogą się liczyć na tych mistrzostwach. Zwycięstwo 4:2 podopiecznych Joachima Loewa pokazało, że naszych zachodnich sąsiadów nie należy skreślać w walce o czołowe miejsca na Euro 2020.
Tym razem nie Niemcy strzelali do własnej bramki
Po pierwszej kolejce Grupy F więcej powodów do zadowolenia mieli podopieczni Fernando Santosa. Portugalczycy długo męczyli się z Węgrami, aczkolwiek dzięki bramkom w końcówce wygrali aż 3:0. Z kolei Niemcy przeciwko Francji szukali chyba wszystkich możliwości strzałów, ale ostatecznie nie uzyskali choćby punktu, przegrywając 0:1. O wszystkim zadecydował gol samobójczy Matsa Hummelsa.
Jak się okazało, również w meczu Portugalia-Niemcy widzieliśmy samobójcze trafienia. Tym razem jednak zdobywali je przeciwnicy podopiecznych Joachima Loewa…
Niemcy wciąż chcą się liczyć w Europie
Od samego początku niemiecka kadra chciała udowodnić przewagę nad swoimi rywalami. W 15. minucie zaskoczyli ich jednak Portugalczycy – już pod bramką Manuela Neuera Diogo Jota zagrał piłkę do Cristiano Ronaldo. Piłkarz Juventusu zdobył swojego pierwszego gola w starciach z Niemcami i wskoczył na pozycję lidera klasyfikacji strzelców Euro.
Jeszcze przed przerwą Portugalczycy jednak nie tylko stracili prowadzenie, ale nawet przegrywali. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy piłkę do własnej bramki skierowali bowiem Ruben Dias i Raphael Guerreiro. Przy pierwszym trafieniu udział miał Robin Gosens, a przy drugim Joshua Kimmich.
Początek drugiej części meczu również okazał się nieco bardziej udany dla Niemców. Najpierw w 51. minucie na 3:1 wynik podwyższył Kai Havertz, który otrzymał podanie na praktycznie pustą bramkę od Robina Gosensa. Z kolei dziewięć minut później piłkarz Atalanty sam strzelił gola głową po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha.
Kanonada Niemców jednak nie zatrzymała Portugalczyków. W 67. minucie Cristiano Ronaldo odwdzięczył się Diogo Jocie, wystawiając mu piłkę na pustą bramkę Manuela Neuera. Potem jeszcze świetną sytuację miał Renato Sanches, ale odkrycie poprzednich mistrzostw Europy oddało strzał wprost w poprzeczkę.
Nie było mocnych na Gosensa
Bohaterów tego meczu było kilku, ale szczególnie należy wyróżnić jednego. Robin Gosens okazał się motorem napędowym niemieckiej drużyny. Z łatwością ogrywał Nelsona Semedo, a każde z ich starć kończyło się na korzyść Niemca. Nawet gdy piłkarz Atalanty mógł zostać zablokowany przez rywala, potrafił znaleźć miejsce, by wcześniej podać do kolegów z zespołu. Poza tym, gol i dwie asysty mówią same za siebie. Może to właśnie Gosens okaże się ważną postacią dla Niemiec na tym turnieju?
Emocje do ostatniej kolejki?
Po tym spotkaniu doszło do kolejnej rotacji w Grupie F. Niemcy dzięki zwycięstwu z Portugalią wskoczyły na drugie miejsce, natomiast podopieczni Fernando Santosa przesunęli się na trzecią lokatę, spadając z pierwszej. W ostatniej kolejce reprezentacja Niemiec zagra z Węgrami, a Portugalczyków czeka starcie z Francją. Trzeba przyznać, że jeszcze wiele w tej grupie może się wydarzyć.
Portugalia – Niemcy – statystyki
Kolejne mecze Grupy F
Niemcy vs Węgry – zapowiedź, typy, kursy (23.06, 21:00, Monachium)
Portugalia vs Francja – zapowiedź, typy, kursy (23.06, 21:00, Budapeszt)