Polacy w Serie A. Podsumowanie Euro 2020

25.06.2021

Niestety, reprezentacja Polski zakończyła swoją przygodę z Euro 2020 na fazie grupowej. Piłkarze Paulo Sousy zdobyli zaledwie jeden punkt w trzech meczach i zajęli czwarte, ostatnie miejsce. Choć wielu kibiców nie miało specjalnych oczekiwań w kontekście występu Biało-Czerwonych na mistrzostwach Europy, to brak awansu z chociażby trzeciego miejsca przy takich rywalach, jest niewątpliwym rozczarowaniem. Podczas spotkań grupowych zagrali piłkarze, którzy na co dzień reprezentują kluby z Serie A. Czas podsumować ich występy. 

Przypomnijmy, iż Paulo Sousa powołał dość spore grono zawodników z Serie A. Byli to: Wojciech Szczęsny, Bartosz Bereszyński, Karol Linetty, Piotr Zieliński, Paweł Dawidowicz i Łukasz Skorupski.

Łukasz Skorupski – Bologna

Łukasz Skorupski jechał na Euro 2020 jako trzeci bramkarz. Nie zaskoczy zatem nikogo fakt, iż golkiper Bologny nie zaliczył nawet minuty podczas mistrzostw Europy. Paulo Sousa postawił na Wojciecha Szczęsnego i nie zamierzał wprowadzać żadnych zmian, nawet przy dość przeciętnym występie piłkarza Juventusu w trakcie meczu ze Słowacją.

Rozegrane minuty: 0/270
Nasza ocena: brak

Paweł Dawidowicz – Hellas Verona

Zaledwie sześć minut podczas Euro 2020 otrzymał Paweł Dawidowicz. Zawodnik Verony był dość bliski gry od pierwszej minuty w trakcie starcia z Hiszpanią. Spekulowano, iż 26-latek może zastąpić Grzegorza Krychowiaka, który otrzymał czerwony kartonik w rywalizacji ze Słowacją. Ostatecznie Paulo Sousa zdecydował się na ofensywny wariant, a Dawidowicz wszedł w końcówce, by utrzymać remis.

Naturalnie trudno ocenić występ defensora Verony, gdy ten zaliczył raptem kilka minut.

Rozegrane minuty: 6/270
Nasza ocena: brak

Wojciech Szczęsny – Juventus

To były bardzo burzliwe mistrzostwa Europy dla Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz Juventusu rozegrał wszystkie trzy mecze. Podczas starcia ze Słowacją, Szczęsny mógł z pewnością zachować się nieco lepiej przy strzale Maka, który zakończył się ostatecznie samobójczym trafieniem naszego golkipera. Nie jest to jednak w 100% wina Szczęsnego, gdyż zawinili także Bereszyński i Jóźwiak, którzy nie upilnowali piłkarza rywali.

Znacznie lepiej Wojciech Szczęsny wypadł podczas meczu z Hiszpanią, notując kilka cennych interwencji. Jedna z nich miała miejsce po uderzeniu Alvaro Moraty. Trzeba zaznaczyć, iż w tej sytuacji zawinił przede wszystkim napastnik Juventusu, który po prostu trafił w naszego golkipera. Najważniejsze jest jednak to, iż po tej akcji nie było gola dla Hiszpanii.

W potyczce ze Szwecją, Wojciech Szczęsny wpuścił trzy gole. Czy możemy specjalnie winić naszego golkipera za jedną z utraconych bramek? Zapewne nie. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że od takiego bramkarza oczekuje się nieco więcej.

Rozegrane minuty: 270/270
Nasza ocena: 5

Piotr Zieliński – SSC Napoli

Spore oczekiwania mieliśmy w kontekście występu Piotra Zielińskiego na Euro 2020. Pomocnik Napoli zaliczył bardzo udany sezon w Serie A. Wielu kibiców miało nadzieje, że 27-latek przełoży to na reprezentację. Zdecydowanie najlepiej Piotr Zieliński wypadł podczas starcia ze Szwecją, w którym zaliczył asystę przy pierwszym golu Roberta Lewandowskiego.

Niektórzy zgodzą się ze stwierdzeniem, iż był to jeden z lepszych występów Zielińskiego w kadrze. Pomocnik Napoli dwukrotnie próbował pokonać bramkarza rywali, wykonując dość obiecujące strzały. Dwa razy górą był Olsen. Bardzo przyzwoicie Piotr Zieliński wyglądał w trakcie meczu ze Słowacją. Najgorzej można ocenić spotkanie z Hiszpanią.

Mając na uwadze wszystkich naszych reprezentantów, Piotr Zieliński z pewnością znalazłby się w dość ścisłym gronie zawodników, których możemy ocenić pozytywnie.

Rozegrane minuty: 262/270
Nasza ocena: 7

Kamil Glik – Benevento Calcio

W teorii Kamil Glik nie zalicza się już do grupy piłkarzy występujących w Serie A, gdyż jak wiadomo, Benevento spadło z ligi. W tym przypadku zrobimy jednak wyjątek. Warto bowiem docenić defensora za mecz z Hiszpanią, w którym mogliśmy zobaczyć Glika z najlepszych lat. W pozostałych spotkaniach nie było już tak dobrze, ale mimo wszystko Glik rozwiał obawy dotyczące jego formy. Był solidnym punktem naszej drużyny.

Rozegrane minuty: 270/270
Nasza ocena:6,5

Bartosz Bereszyński – UC Sampdoria

Jeśli mielibyśmy wskazać kilku reprezentantów Polski, którzy z pewnością chcieliby szybko zapomnieć o Euro 2020, to na pewno w tym gronie byłby Bartosz Bereszyński. Defensor Sampdorii zaliczył bardzo słabe mistrzostwa Europy. W żaden sposób nie można wytłumaczyć ośmieszenia, jakiego doznał nasz obrońca przy pierwszej bramce Słowaków.

W rywalizacji ze Szwecją, Bartosz Bereszyński również powinien zachować się lepiej m.in. przy trzecim golu rywali, gdy kompletnie zignorował atak przeciwników. No i mimo wszystko to piłkarz Sampdorii złamał linię spalonego przy golu Moraty, choć tutaj można mieć najmniejsze pretensje.

Rozegrane minuty: 270/270
Nasza ocena: 3

Karol Linetty – Torino FC

Dość niespodziewanie Karol Linetty wybiegł w wyjściowym składzie na mecz ze Słowacją. Czas pokazał, iż był to dobry ruch ze strony Paulo Sousy, gdyż pomocnik Torino strzelił gola na 1:1.

Chwilę później Linetty mógł dorzucić drugiego gola, ale trafił prosto w bramkarza z dogodnej pozycji. Po pierwszym meczu na Euro 2020, pomocnik Torino otrzymał raptem sześć minut w rywalizacji z Hiszpanią. W trakcie potyczki ze Szwecją nie zobaczyliśmy 26-latka na murawie.

Rozegrane minuty: 79/270
Nasza ocena: 6