Piąty finał i pierwszy puchar. Leo Messi zwycięski także w barwach narodowych

11.07.2021

Dopiero 150. występ w reprezentacji okazał się tym, po którym Leo Messi mógł założyć złoty medal na szyje. Czekał na to 16 lat, w międzyczasie przegrał cztery finały, ale się doczekał. Argentyńczyk poprowadził swoją kadrę do pierwszego seniorskiego triumfu od 28 lat! 

Długo mu wypominano wszystkie niepowodzenia reprezentacji. W 2007 roku, gdy Argentyna grała finał Copa America w Wenezueli był jeszcze młody. Miał wówczas 20 lat, więc nawet wielkiego talentu, trudno było oczekiwać, by cały ciężar był na jego barkach. Z czasem jednak wyniki z Barcelony zaczęły budzić ogromne oczekiwania nad La Platą. Mundial 2010 pod wodzą Diego Maradony okazał klapą.

Cztery lata później wszystko mogło się ziścić. Na brazylijskiej ziemi osiągnęli finał, ale tam lepsi okazali się Niemcy. Wtedy kibice pomstowali na Gonzalo Higuaina. Ale gdy w kolejnych dwóch finałach Argentyna przegrywała z Chile na Copa America, wtedy już miarka nieco się przebrała. Leo Messi zaczął być coraz bardziej krytykowany. Był przecież nawet czas, że chciał zrezygnować z gry w reprezentacji. Na szczęście dla niego, kadry i całej piłkarskiej otoczki do tego nie doszło.

Kapitalny turniej

Tym razem jednak nie było wątpliwości, co do klasy Messiego. Może i w finale zepsuł jedną kapitalną sytuacje podbramkową. Jednak bez niego tego finału by nie było! 4 gole i 5 asyst robią wrażenie. Tylko Luis Diaz z Kolumbii strzelił tyle samo goli, ale w asystach nie miał sobie równych. W ten sposób upiekł trzy pieczenie na jednym ogniu – król strzelców, MVP turnieju i złoty medal. Jak było ważne to dla niego? Najlepiej pokazuje poniższy obrazek.

Jeszcze na murawie rozmawiał przez telefon ze swoim ojcem. Pół żartem, pół serio mógł powiedzieć „Tato, zadanie wykonane”. I chyba to jest największy pozytyw tego zwycięstwa. Wczoraj pisaliśmy, że bez względu na wynik, jeden z wielkich piłkarzy wygra pierwsze seniorskie trofeum ze swoją reprezentacją. Neymar jeszcze będzie miał więcej czasu – pięć lat młodszy – a Leo Messi w zasadzie jest coraz bliższy zakończenia przygody z kadrą Albicelestes. Być może klamrą będzie mundial w Katarze, na którym powalczy o jeszcze więcej.

Paradoksem całej sytuacji jest fakt, że dwa największe sukcesy reprezentacyjne Leo Messi osiągnął na terenie Brazylii. Oczywiście finał mundialu i srebrny medal jest traktowany jako porażka, ale to nadal najlepszy występ podczas mistrzostw świata w jego wykonaniu i dla Argentyny od turnieju we Włoszech z 1990 roku, gdy także stanęli na podium, tuż obok zwycięzcy.