Raków i Śląsk z awansem. Pogoń odpada z eliminacji Ligi Konferencji Europy!

29.07.2021

W czwartek rozegrane zostały rewanżowe mecze drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Dwie z trzech polskich ekip zagwarantowały sobie awans. To Raków Częstochowa oraz Śląsk Wrocław. Z kolei piłkarze Pogoni Szczecin pożegnali się z rozgrywkami. 

Najpierw do rywalizacji przystąpili podopieczni Marka Papszuna, którzy rozgrywali mecz na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej z Suduvą. Przypomnijmy, iż w pierwszym pojedynku tych drużyn padł bezbramkowy remis. Choć był to rozczarowujący występ zawodników Rakowa, to taki wynik na wyjeździe sugerował, iż triumfator Superpucharu Polski bez większych problemów zagwarantuje sobie awans w meczu rewanżowym.

Ponowne problemy

Łatwo i przyjemnie jednak nie było. Zarówno w regulaminowym czasie gry, jak i podczas dogrywki nie zobaczyliśmy bramek. Tym samym byliśmy świadkami serii rzutów karnych, w której bohaterem został Vladan Kovacevic. Golkiper Rakowa obronił dwie jedenastki i zagwarantował swojej drużynie awans do kolejnej rundy. Tam już czeka Rubin Kazań, który będzie faworytem dwumeczu.

Ararat ponownie pogroził

Triumf 4:2 w Armenii sprawił, że Śląsk Wrocław był w bardzo komfortowej sytuacji. Gdy w 2. minucie rewanżowego pojedynku do siatki trafił Pich, wydawało się, że polskiej drużynie nic już nie grozi w rywalizacji z armeńskim klubem. Ararat ponownie pokazał wielką wolę walki. Dwa gole w końcówce pierwszej połowy sprawiły, iż przed drugą częścią rywalizacji, sprawa awansu Śląska nie była taka oczywista.

Bardzo dobry mecz rozegrał Robert Pich. Wcześniej jednak stan potyczki wyrównał w 58. minucie Szymon Lewkot. Chwilę później wspominany Pich strzelił drugiego gola w tym spotkaniu, ponownie dając swojej drużynie prowadzenie. Wynik starcia ustalił w 89. minucie Silue. Tym samym padł remis 3:3.

W trzeciej rundzie eliminacyjnej Śląsk Wrocław zmierzy się z Hapoel Beer Szewa.

Wygrał faworyt

Bezbramkowy remis w Szczecinie postawił Pogoń w niełatwej sytuacji. Już w momencie wylosowania tej pary faworytem była ekipa NK Osijek. Chorwacki zespół wywiózł całkiem korzystny wynik z Polski i mógł rozwiązać kwestię awansu na własnym obiekcie. Tak tez się stało. W 42. minucie do siatki trafił Kleinheisler, a przy bramce asystował dobrze znany polskim kibicem Damjan Bohar – były gracz Zagłębia Lubin.

W drugiej połowie Pogoń dłużej utrzymywała się przy piłce i zdołała wypracować sobie kilka akcji, ale ostatecznie wynik spotkania nie uległ zmianie i to piłkarze NK Osijek awansowali do kolejnej rundy eliminacyjnej.