Zapłakany Messi na pożegnalnej konferencji

08.08.2021

Dla kibiców Barcelony to był jeden z bardziej przykrych widoków. Ich idol elegancko ubrany i kompletnie rozklejony. Leo Messi płaczący i odpowiadający na pytania po raz ostatni na Camp Nou. Można powiedzieć, że dzisiaj zakończyła się już epoka Argentyńczyka w Barcelonie!

Konferencja prasowa rozpoczęła się tuż po 12:00. Rozpoczął od swojego przemówienia, ze łzami w oczach.

–  To bardzo trudne po tylu latach. Nie byłem na to przygotowany, gdyż spędziłem tutaj całe życie. Rok temu, gdy było zamieszanie z burofaksem byłem gotowy i wiedziałem, co chce powiedzieć. Teraz nie. Chciałem zostać w naszym domu. Zawsze, jako rodzina, stawialiśmy na pierwszym miejscu nasze dobro. Tak by zostać i cieszyć się życiem na miejscu, ale muszę się pożegnać. Przyjechałem mając 13 lat, a teraz po 21. latach odchodzę. Z żoną i trzema Katalończykami-Argentyńczykami. Nie mogę być bardziej dumny z tego, co zrobiłem. Jestem pewny, że za kilka lat wrócimy. To nasz dom i obiecałem to dzieciom – ruszył Messi z przemową.

Załóż konto w BETFAN i wytypuj gdzie zagra Leo Messi w kolejnym sezonie. Z kodem FUTBOLNEWS otrzymasz zakład bez ryzyka na 600 PLN

Argentyńczyk jednocześnie dodał, że wolałby się żegnać w inny sposób – na boisku. Wyobrażał sobie je właśnie w stroju piłkarskim i przy pełnych trybunach Camp Nou. Przypomnijmy, że ostatni mecz Messiego z kibicami w Barcelonie to 7 marca… 2020 z Realem Sociedad!

Potem Messi przeszedł do odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Jako pierwsi dostali głos przedstawiciele klubowych mediów. W dalszej kolejności katalońska TV3. Okazuje się, że wracając z wakacji był przekonany, że wszystko będzie w porządku. – Tak, Laporta już to powiedział. Wszystko było ustalone, w ostatniej chwili przez LaLigę nie udało się tego zrobić – powiedział.

Obniżka zarobków

Wiele osób domagało się także od Messiego obniżenia zarobków, by faktycznie udowodnił swoją miłość do klubu. Na pytanie przedstawiciela La Gazetty dello Sport odpowiedział, że „zrobił wszystko, co było możliwe, by zostać”, po czym dodał, że nie może więcej dodać.

PSG niepotwierdzone

Messi także stwierdził, że jeszcze niczego nie podpisał. Dodał informacje o wielu ofertach, ale niczego także nie ustalił z nikim. To ważne, gdyż od początku wydawało się i wydaje nadal, że lada moment zostanie piłkarzem PSG. Zawodnik także wytłumaczył genezę powstania zdjęcia z Neymarem, Di Marią, Paredesem oraz Verattim. Wówczas przebywał z reprezentacyjnymi kolegami. Po chwili jednak dołączył Brazylijczyk i Włoch. Messi twierdzi, że w żartach jego koledzy namawiali go na przyjście do Paryża. Podkreślił jednak, że chodziło wyłącznie o żarty.