Wystarczyły 24 minuty i zagra w reprezentacji. Nicola Zalewski – „osąd bohatera”

17.08.2021

Od kilku dni, tygodni wiele mówiło się o tym powołaniu. Wczoraj słowo ciałem się stało. Nicola Zalewski lada moment stanie przed szansą na debiut w pierwszej reprezentacji Polski. Paulo Sousa wysłał powołanie dla 19-latka, który dopiero raczkuje w dorosłym futbolu. 

Obecny bilans młodego piłkarza Romy jest bardzo krótki:

14 minut w rewanżu 1/2 finału Ligi Europy z Manchesterem United
10 minut w ligowym meczu z Crotone

W tym pierwszym strzelił nawet gola, ale ostatecznie trafienie przypisano jako samobójcze Alexa Tellesa. Kilka dni później jednak mógł się cieszyć z asysty w ligowym debiucie. To jednak wszystko na najwyższym poziomie. Wcześniejsze CV to wyłącznie mecze w Primeraverze i różnych młodzieżowych rozgrywkach.

Zaimponował Mourinho

Przed tym sezonem wiele wskazywało, że Nicola Zalewski pójdzie na wypożyczenie. Debiut w końcówce to jedno, jednak teraz 19-latek potrzebuje przede wszystkim regularnego grania. Gdy Jose Mourinho trafił na Stadio Olimpico, tym bardziej rozprawiano o potencjalnych kierunkach dla Zalewskiego. Jedni mówili o klubach z dołu Serie A, inni o ekipach Serie B.

Tymczasem okazało się, że Portugalczyk bardzo docenia umiejętności i potencjał polskiego pomocnika. Nie był podstawowym zawodnikiem w sparingach i nie będzie nim także na początku sezonu. Jednak są duże szansę, że regularnie będziemy oglądać go wchodzącego z ławki. Nadzieją mogą być mecze Pucharu Włoch czy też Ligi Konferencji Europy. Ewentualny awans Romy do fazy grupowej drugich rozgrywek dałby sześć dodatkowych spotkań. Włosi często „olewali” rozgrywki poniżej Ligi Mistrzów. Dlatego też można byłoby liczyć na kolejne minuty dla naszego młodziana.

Zaklepać dla polskiej kadry

Jest jeszcze jeden powód powołania. Nicola Zalewski posiada podwójne obywatelstwo – polskie i włoskie. Dobre występy w barwach Romy mogłyby sprawić, że… o takim zawodniku przypomniałaby sobie włoska federacja. Sam zainteresowany mówi, że chce grać tylko dla Polski. Teraz jednak powołanie daje niemal 99% pewność, że tak będzie. Wystarczy jeden występ w trakcie, któregoś ze spotkań eliminacyjnych. Okazje bardzo dobre, w końcu rywalami Polaków będą m.in. Albania czy San Marino. Zwłaszcza w trakcie drugiego z tych spotkań śmiało można dać szansę Zalewskiemu i sprawdzić go w większym wymiarze minutowym.

***

Powołanie dla zawodnika Romy jest nieco kontrowersyjne, choć spokojnie do obrony. Wcześniej takowe otrzymał Kacper Kozłowski, czyli zawodnik jeszcze młodszy. Oczywiście „Koziołek” wcześniej grał regularnie w Pogoni Szczecin. Tutaj jednak mowa o piłkarzu wchodzącym na dobre do pierwszej drużyny Romy. Poziom znacznie wyższy, a do tego Nicola Zalewski ma okazje pracować z topowym szkoleniowcem. Jedno miejsce dla niego nie zaszkodzi, a będziemy mieli pewność, że nikt nam nie podbierze utalentowanego piłkarza. Czy będzie przydatny dla kadry? Dzisiaj może jeszcze nie, ale za niedługo – oby! – możliwe, że tak.