W środę 18 sierpnia poznaliśmy nazwisko nowego prezesa PZPN. Po dziewięciu latach kadencji Zbigniewa Bońka, najważniejszą funkcję w polskiej piłce przejął Cezary Kulesza, który tym samym został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W grze o rolę prezesa PZPN było dwóch kandydatów: Marek Koźmiński oraz Cezary Kulesza. Początkowo większe szanse na przejęcie stołka przyznawano Markowi Koźmińskiemu, którego uznawano jak naturalnego następcę Zbigniewa Bońka. Z biegiem czasu karty się odwróciły. Od początku lipca wyraźnym faworytem był Cezary Kulesza.
Cezary Kulesza nowym prezesem PZPN
Przed poznaniem nazwiska nowego prezesa, Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze przeszło przez kilka głosowań. Za pośrednictwem aklamacji, Zbigniew Boniek został uznany honorowym prezesem PZPN.
Wszyscy z niecierpliwością czekali na głosowanie. Przed tym jednak obaj kandydaci dokonali finalnych wystąpień. Różniły się one znacząco. Marek Koźmiński długo przebywał na mównicy, gdzie nietrudno było wyczuć rozczarowanie postępem kampanii. Z kolei Cezary Kulesza udzielił wystąpienia, które trwało… kilka minut.
Niespodzianki w kontekście wyborów nowego prezesa PZPN nie było. Sprawy polskiej piłki lądują w rękach Cezarego Kuleszy, który został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Za wybór odpowiadało łącznie 115 ważnych głosów. Kulesza otrzymał poparcie od 92 delegatów, natomiast Marek Koźmiński od 23.