Ile czasu ma Paulo Sousa? Rozważamy scenariusze na najbliższe miesiące

01.09.2021

Trudno powiedzieć czy ogólnonarodowe zadowolenie wynikające z zatrudnienia Paulo Sousy wynikało rzeczywiście z wiary w umiejętności Portugalczyka czy raczej z ulgi, że z reprezentacją żegna się Jerzy Brzęczek. Przeciętne mecze towarzyskie, klęska na mistrzostwach Europy sprawiły, że notowania Sousy wśród kibiców nieco spadły. W obliczu zmiany na stanowisku prezesa PZPN oraz nadchodzących spotkań eliminacyjnych warto się zastanowić ile czasu dostanie Paulo Sousa i czy Portugalczyk ma jeszcze jakikolwiek margines błędu. 

Zapowiedzi mówiące o tym, że jedną z pierwszych decyzji Cezarego Kuleszy po objęciu stanowiska prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej będzie zatrudnienie nowego selekcjonera można póki co włożyć między bajki. Co prawda w obliczu tego jak szybko swoim zaufaniem obdarzają trenerów polscy działacze piłkarscy i jak szybko są w stanie to zaufanie wycofać Sousa nie może się czuć do końca bezpieczny. Spróbujmy wyobrazić sobie jak mogą wyglądać najbliższe miesiące Paulo Sousy i reprezentacji Polski. Co musi się stać żeby posada Portugalczyka była niezagrożona, a w obliczu jakich wydarzeń obecny selekcjoner najprawdopodobniej pożegna się z pracą.

Czarny scenariusz nr 1: Sousa gubi punkty z Albanią

Wciąż nie wiadomo jaki plan na reprezentację Polski ma Cezary Kulesza i czy zapewnienia o pełnym zaufaniu wobec Portugalczyka po raz kolejny nie okażą się zakamuflowaną klątwą. Być może Kulesza rzeczywiście ma już własnego kandydata na stanowisko selekcjonera i po prostu czeka aż Sousa da pretekst, by podziękować mu za współpracę. Mamy jednak powody przypuszczać, że przed listopadowymi spotkaniami żadnych poważnych roszad nie będzie.

Głównie ze względu na to, że oprócz Anglii, reprezentacja Polski nie ma na rozkładzie żadnych wymagających rywali. Cztery z pięciu najbliższych spotkań zagramy bowiem z San Marino i Albanią. Z drugiej strony, scenariusz inny od tego, w którym po wrześniowych i październikowych meczach mamy na koncie przynajmniej o 12 punktów więcej, uznany będzie za totalną klęskę i na dobrą sprawę zaprzepaszczenie szans na wyjazd do Kataru. Można się więc spodziewać, że jeśli nasze szanse, nawet na udział w barażach drastycznie spadną to jeszcze przed końcem roku Sousa pożegna się z kadrą.

Tutaj w grę wchodzić mogą także inne czynniki, które wpłyną na to, że Portugalczyk poprowadzi jednak reprezentację do końca eliminacji. W przypadku, gdy rzeczywiście Kulesza nie ma już gotowego następcy na stanowisko selekcjonera, a Sousa da jakikolwiek sygnał, że ma pomysł na tę reprezentację, możliwe jest, że mimo wszystko dostanie czas do końca eliminacji. Wiele zależy też od tego jak cierpliwy jest Cezary Kulesza i czy wytrzyma presję środowiska.

Czarny scenariusz nr 2: Porażki z Anglią i Węgrami

Pierwszy scenariusz jest nad wyraz pesymistyczny i zakłada całkowitą klęskę naszej reprezentacji, może nawet większą niż ta z eliminacji do mistrzostw świata w RPA. Spójrzmy jednak na scenariusz trochę mniej defetystyczny ale niestety nieco bardziej prawdopodobny. Pokonujemy Albanię, San Marino, po raczej jednostronnym meczu ulegamy Anglikom 0:2. Następnie ponownie ogrywamy San Marino i Albanię, a w listopadzie przywozimy trzy punkty z Andory. Jeśli w tym czasie Anglia lub Węgry nie sprawią przykrej niespodzianki swoim kibicom, to 15 listopada reprezentacja Polski zagra mecz, który zadecyduje o udziale w barażach.

Umówmy się, że jeśli taki scenariusz faktycznie się ziści to spotkanie na PGE Narodowym będzie jednym z najbardziej emocjonujących pojedynków naszej kadry w ostatnich latach, wyłączając z tego grona oczywiście wielkie turnieje. Ponownie jednak załóżmy nieco pesymistycznie, że 15 listopada ponosimy klęskę i kończymy rywalizację na trzecim miejscu w grupie. Tutaj wiele zależeć będzie od stylu w jakim odpadnie reprezentacja Polski. Jeśli porażki z Anglią i Węgrami będą nieznaczne, a Polacy podejmą walkę, to być może wielu, w tym Cezary Kulesza stanie w obronie pomysłu Paulo Sousy na tę reprezentację. Nieco bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że w obliczu braku awansu na mundial Cezary Kulesza wciśnie guzik „reset” i w nowy rok wejdziemy już z nowym selekcjonerem.

Czarny (?) scenariusz nr 3: Awans do baraży i zwolnienie Sousy

Na potrzeby tego scenariusza załóżmy, że dzięki listopadowej wygranej z Węgrami lub w wyniku jakiegokolwiek innego ciągu przyczynowo skutkowego Polska kończy eliminacje na drugim miejscu i kwalifikuje się do baraży. Czy możemy być w stu procentach pewni, że nawet w obliczu tego typu wydarzeń Cezaremu Kuleszy nie zadrży ręka i Sousa nie podąży w ślady Jerzego Brzęczka?

Tutaj kluczowa może być presja środowiska. Co bowiem w przypadku jeśli awans do baraży zostanie wywalczony bardzo szczęśliwie, po drodze stracimy mnóstwo bramek, a baraże zawdzięczać będziemy jedynie geniuszowi Roberta Lewandowskiego? Przykład Jerzego Brzęczka pokazał, że może nie warto w takiej sytuacji działać pochopnie i ponowna zmiana sternika prawdopodobnie nie wyszłaby reprezentacji na dobre. Deja vu z zeszłego roku wcale nie wydaje się jednak takie nieprawdopodobne.

Znów możemy usłyszeć, że może i Sousa wywalczył baraże, ale z taką grą to w barażach nie mamy czego szukać, że może warto poszukać kogoś kto ma doświadczenie na wielkich turniejach. Kogoś kto może nie będzie miał czasu gruntownie przebudować reprezentacji ale da nam nadzieję, że na mundial pojedziemy i nie powtórzy się historia z mistrzostw w Rosji. Na przebudowę przyjdzie przecież czas, gdy końca dobiegać będzie era Lewandowskiego, a teraz trzeba maksymalnie wykorzystać jego prime. Tylko czy na pewno chcemy tego typu tymczasowości w polskiej reprezentacji?

Inne scenariusze

Oczywiście równie dobrze najbliższe miesiące mogą nie mieć nic wspólnego z wizjami przedstawionymi powyżej. Możemy przecież ograć Anglików i walczyć o pierwsze miejsce w grupie, możemy też dwukrotnie potknąć się na Albanii i stracić szanse na awans już wcześniej. Wszystkie trzy scenariusze bazują jednak na tym co już dobrze znamy i nie determinują jasno losów Paulo Sousy. Wiadomo, że w przypadku bezpośredniego awansu na mundial Sousa pozostanie na stanowisku, a w przypadku kompletnej klęski posadę straci. Wydaje się jednak, że decyzja, którą podjąć będzie musiał Cezary Kulesza nie będzie aż tak prosta.