La Liga: Wielkie pieniądze w Hiszpanii szczęścia nie dają

23.09.2018
kurs 1.85
Primera Division
Villarreal CF - Valencia CF (poniżej 2,5)
-

To znane powiedzenie idealnie pasuje w przypadku dwóch ekip, które dzisiaj zmierzą się na El Madrigal. Villarreal wydał przed sezonem ponad 85 milionów euro na transfery, Valencia o 40 milionów więcej. Efekt? Zdobyte przez obie ekipy w sumie 7 punktów i miejsca bliżej spadku niż chwały. Do tego w tygodniu fatalne występy w europejskich pucharach dopełniły czarę goryczy. Kolejne niepowodzenie może ją przelać, a wraz z nią wylać któregoś z opiekunów.

 

„Żółta Łódź Podwodna” na pierwszą wygraną w lidze musiała czekać aż do minionego weekendu, kiedy minimalnie ograła Leganes 1-0. Co zaskakujące Villarreal nie potrafi na razie wykorzystać atutu grania na własnym obiekcie. Pod koniec ubiegłego sezonu przegrało tam tylko 1 z 7 spotkań. Jednak w tym sezonie już zanotowało dwie porażki z Sociedad i Gironą.  Największym problemem ekipy Javiera Calleji jest zdobywanie bramek. W końcu w dotychczasowych 4 meczach ligowych zdobyła raptem dwie.

 

W tym problemie ekipa gospodarzy nie jest odosobniona, bo Valencia ma już na koncie 3 mecze bez zdobyczy bramkowej w tym sezonie. Jednym z nich była niedawna premiera w Lidze Mistrzów. Grając znaczną część spotkania w przewadze „Nietoperze” nie potrafiły pokonać Wojtka Szczęsnego nawet mając rzut karny (Parejo dał szansę wykazać się naszemu golkiperowi). Jakby tego było mało „Nietoperze” ciągle muszą sobie radzić bez Francisa Coquelina, Geoffreya Kondogbii i Ezequiela Garaya.

 

Derby regionu Walencja są na tyle prestiżowe, że żaden ze szkoleniowców nie będzie chciał ich przegrać. Dlatego naszym zdaniem (tak jak zwykle) postawią na defensywę. Zazwyczaj nieźle im to wychodziło, bo 6 z 7 ich potyczek kończyło się „poniżej 2,5”. Zdecydowanie lepiej wychodził na tym Villarreal, który wygrał 5 z 6 ostatnich potyczek.  Co ciekawe Marcelino, nowy menedżer Valencii, wygrał z Villarreal tylko raz (debiut jako szkoleniowiec Recreativo), z kolejnych 7 spotkań przegrywając ponad połowę. Jednak nie zagramy „jedynki”, bo trochę pachnie nam tu bezbramkowym remisem. „Poniżej 2,5” wycenione na 1.85 przez Totolotek jest dla nas w sam raz.