Rusza Puchar Polski. Czekamy na wysyp niespodzianek!

21.09.2021

Była rywalizacja na szczeblach okręgowych i wojewódzkich. Półtora miesiąca temu była runda wstępna. Teraz jednak na dobre rusza Puchar Polski. Rozgrywki, które w każdym sezonie generują mnóstwo emocji oraz niespodzianek. Dla najlepszych konkretna nagroda – występ w europejskich pucharach.

Przypomnijmy, że pierwsza runda to jednocześnie 1/32 finału. Wezmą w niej udział 64 drużyny. Komplet ekip ekstraklasowych i pierwszoligowych. Do tego czternastu drugoligowców z poprzedniego sezonu, podzielonych wg klucza. Ekipy z miejsc 1-9 miały pewny awans do I rundy, zaś pozostała dziesiątka walczyła w meczach rundy wstępnej o pięć miejsc. Pozostałych szesnaście klubów, to zwycięzcy wojewódzkich rozgrywek. W ten sposób w stawce są trzecioligowcy, a także ekipy z czwartej ligi, a nawet jeden zespół z okręgówki!

Zwycięzca zgarnia(niemal) wszystko

Jeśli ktoś chce się dorobić na tych rozgrywkach… musi wygrać. Triumf na Stadionie Narodowym 2 maja gwarantuje aż 5 milionów złotych! To już kwota bardzo znacząca, bez względu czy zwycięzcą będzie ligowy krezus, czy średniak z drugiego szeregu. To mniej więcej tyle, ile dostaje zwycięzca dwóch meczów w fazie grupowej Ligi Europy.

Często finaliści dostają połowę tego, co zwycięzca. Tutaj jednak nie ma o tym mowy. Różnica jest kolosalna, bo chodzi o nagrodę… siedem razy mniejszą! Ledwie 760 tysięcy złotych wędruje do przegranego z finału. Z tych pieniędzy połowa trafi do półfinalistów i mniej więcej w ten sposób można wyliczać kwoty zarobione przez drużyny na poszczególnych poziomach rozgrywkowych. Nieco więcej do swojego dorobku mogą doliczyć zwycięzcy wojewódzkich pucharów. Tam za triumf na szczeblu regionu było 40 tysięcy złotych, czyli nadal bez szału. Zważywszy na to, że Wieczysta Kraków potrzebowała dziesięciu meczów w okręgu i województwie, by dostać się na szczebel centralny.

Czterech pewniaków spoza szczebla centralnego

Co ciekaw losowanie ułożyło się w taki sposób, że jeszcze przed pierwszym meczem rozgrywek już wiemy, że większość w kolejnej rundzie będą stanowiły kluby z niższych lig. Takich drużyn będzie przynajmniej osiemnaście! W wielu przypadkach jest pewny także udział klubów spoza szczebla centralnego. Tak będzie chociażby, dzięki kilku parom:

Concordia Elbląg – Unia Skierniewice
Świt Nowy Dwór – Rekord Bielsko-Biała
Orlęta Radzyń – Lechia Zielona Góra
Wisłoka Dębica – Świt Skolwin(Szczecin)

W pierwszej z par do gry przystępuje ekipa z IV ligi. Mowa o gospodarzach z Elbląga. Faworytem będą goście, którzy dobrze weszli w sezon trzecioligowy, w jednej z najmocniejszych grup – pierwszej. Trzeba przyznać, że w dwóch ostatnich parach drużyny z zachodniej Polski miały sporo pecha pod względem logistycznym. Zielonogórzan czeka ponad 600 kilometrów do przebycia na północ województwa lubelskiego. Jeszcze dalej, bo niemal 800 kilometrów, czeka szczecinian ze Świtu do Dębicy. Nagroda warta uwagi – awans dalej – a rywal z ich półki.

Wśród czwartoligowców zobaczymy także Wieczystą Kraków. Lider jednej z małopolskich grup wcale nie stoi na straconej pozycji, mimo że rywalem będzie Chrobry Głogów. Drużyna z Dolnego Śląska gra trzy poziomy wyżej, ale pieniądze Wojciecha Kwietnia włożone w budowę składu robią wrażenie. Czy to będzie wyrównane spotkanie? Wbrew pozorom – różnicy klas rozgrywkowych – tak. Czy awans czwartoligowca będzie niespodzianką? W tym wypadku raczej trudno mówić o przesadnym zdziwieniu, jeśli krakowianie pozostaną w rozgrywkach.

Większym zaskoczeniem byłoby odpadnięcie innego krakowskiego zespołu – Garbarni. Jeden z pierwszych mistrzów Polski dostał najniżej sklasyfikowany zespół pośród pucharowiczów. „Garca” jedzie do Dzierzgonia na mecz z Powiślem, czyli wiceliderem pomorskiej… okręgówki. Dla Powiśla to będzie odskocznia pomiędzy ligowymi meczami z Wisłami. W ostatni weekend wyjazd do Korzeniowa, a lada moment u siebie przyjmą Wisłę z Tczewa. Trzeba przyznać, że to kolejna niespodzianka rodem z województwa pomorskiego. Rok wcześniej na szczebel centralny dostał się Jaguar Gdańsk, czwartoligowiec.

Czy będą inne niespodzianki?

Poza tym mamy jeszcze kilka innych par, które tworzą drużyny spoza Ekstraklasy. Będą starcia pierwszoligowców oraz drugoligowców:

Resovia-Widzew
Miedź-Odra Opole
Stomil-Sandecja

Sokół Ostróda – Pogoń Siedlce

Ale będą także pary, w których są ekipy z różnych lig. Tutaj mowa o starciach:

GKS Bełchatów – Arka
Ślęza Wrocław – Chojniczanka
Polonia Środa Wlkp – GKS Jastrzębie
Lech II Poznań – Puszcza Niepołomice
Powiśle Dzierzgoń – Garbarnia Kraków
Wieczysta – Chrobry
Ruch Zdzieszowice – Zagłębie Sosnowiec
KSZO Ostrowiec – GKS Tychy
Motor Lublin – Podbeskidzie
Olimpia Zambrów – GKS Tychy

Krótko mówiąc sporo okazji do odwiedzenia dawno nie widzianych terenów, a także na starcia z nowymi rywalami. W niektórych parach różnica jednej lub więcej klas rozgrywkowych, ale w kilku przypadkach to też wycieczki sentymentalne. Jak choćby dla Leszka Bartnickiego. Dzisiaj prezes GKS-u Tychy, w ostatnich latach kilkukrotnie bywał w Ostrowcu, gdy był jeszcze prezesem Motoru Lublin.

Czterech ekstraklasowiczów kończy przygodę

Ponadto niemal połowa ekstraklasowego składu będzie miała okazje spotkań się w bezpośrednich starciach. Jako pierwsi na boisko wyjdą zawodnicy Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk. Jedni i drudzy już sięgali po Puchar Polski w XXI wieku, ale ktoś z nich zakończy swój udział w pucharach jeszcze przed końcem września. Potem czas na Górnik Zabrze i Radomiak. Pora meczu katastrofalna dla miejscowych kibiców – 14:30 – ale tutaj także jedna z drużyn pożegna się z rozgrywkami.

Podobnie będzie wieczorem w Mielcu, gdzie przyjedzie Wisła Kraków po potężnym laniu w Poznaniu. W czwartek dodatkowo mecz Śląska z Termalicą. Wrocławianie w ostatnich latach fatalnie spisywali się w pucharowych rozgrywkach, więc może to czas na odczarowanie Pucharu Polski!

10 meczów do obejrzenia

Rozgrywki nadal pozostają w gestii Polsatu Sport. Aż osiem spotkań na antenach polsatowskich obejrzą kibice w pierwszej rundzie. Co ciekawe dwa kolejne będą dostępne na kanale Łączy nas Piłka. Poniżej rozkład jazdy tych meczów:

Wtorek:

17:30 Jagiellonia – Lechia
18:00 KKS Kalisz – Pogoń Szczecin(Łączy nas Piłka)

Środa:

14:30 Górnik Zabrze – Radomiak
17:30 Wigry – Legia
19:15 Stal Rzeszów – Raków(Łączy nas Piłka)
20:30 Stal Mielec – Wisła Kraków

Czwartek:

17:30 ŁKS – Cracovia
20:30 Śląsk – Bruk-Bet Termalica

Wtorek(28 września):

16:00 Skra Częstochowa – Lech Poznań

Środa(29 września):

16:00 Resovia – Widzew Łódź