Sąd Apelacyjny w Poznaniu podjął decyzję w sprawie byłej prezes Wisły Kraków, Marzeny S. Zgodnie z jego decyzją Marzena S. pozostanie w areszcie, chyba że do 12 października tego roku wpłaci 400 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
„Sąd podjął decyzję o przedłużeniu tymczasowego aresztu do 22 grudnia, z tym, że sąd ustanowił poręczenie w kwocie 400 tysięcy zł, które wiąże się z obowiązkiem wpłaty w terminie do 12 października” – poinformowała rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, sędzia Elżbieta Fijałkowska.
Sprawa wciąż czeka na finał
Marzena S. została zatrzymana przez funkcjonariuszy CBŚP w pierwszej połowie września 2019 roku. Pod koniec października 2019 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował o jej trzymiesięcznym aresztowaniu. Od tamtej pory decyzja o stosowaniu aresztu tymczasowego była wielokrotnie przedłużana.
W opinii śledczych była prezes Wisły Kraków odgrywała kluczową rolę w przestępstwach gospodarczych popełnionych przez zorganizowaną grupę osób związanych z byłym zarządem krakowskiego klubu i środowiskiem kibiców Wisły.
Zarzuty dla byłej prezes Wisły Kraków
Marzena S. miała m.in. doprowadzić do szkody w mieniu Wisły Kraków na łączną kwotę blisko 7,3 miliona złotych. Zarzuca się jej też zawierania niekorzystnych dla klubu umów, które doprowadziły do szkody majątkowej na prawie 2,6 miliona złotych.
Postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu objęte zostały w sumie trzy osoby. Oprócz Marzeny S. są to również Damian D. oraz Robert Sz. W ich przypadku areszt także będzie przedłużony do 22 grudnia – chyba że do 12 października wpłacą ustaloną przez sąd kwotę poręczenia.
W przypadku Damiana D. jest to 400 tysięcy złotych, a w przypadku Roberta Sz. – 30 tysięcy złotych. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.