Johansson ożywił wahadła Legii. Występ Szweda z Leicester pod lupą

30.09.2021

Mattias Johansson dołączył do Legii Warszawa w czerwcu tego roku. Szwed nie wystąpił jednak do tej pory w żadnym meczu PKO BP Ekstraklasy. W spotkaniu z Leicester piłkarz udowodnił, że może być niezwykle wartościowym elementem w układance Czesława Michniewicza. Wahadłowy Legii potrafił skutecznie stworzyć przewagę z przodu, jednocześnie nie zaniedbując swoich obowiązków defensywnych. 

Ożywienie na prawym skrzydle

Szwedzki wahadłowy już na początku spotkania pokazał się z bardzo dobrej strony. Przez pierwsze pięć minut Legia oddała dwa strzały na bramkę Kaspera Schmeichela i każdy z nich był efektem indywidualnej akcji Johanssona. Szwed był niezwykle aktywny i starał się stwarzać zagrożenie na prawym skrzydle. We właściwym momencie potrafił się cofnąć i neutralizować ofensywne poczynania piłkarzy Leicester. Johansson miał nieszablonowe pomysły na to jak zagrozić drużynie Lisów i konsekwentnie próbował wcielać je w życie.

Johansson grał bardzo przytomnie. W momentach, w których było to konieczne skutecznie zawężał pole gry. W 20 minucie po faulu na nim żółtą kartką ukarany został Luke Thomas. Szweda nad wyraz często oglądaliśmy w akcjach ofensywnych na połowie Leicester. Niemal w każdej sytuacji Johansson potrafił się w jakiś sposób przedrzeć przez szyki obronne Leicester. Nawet, gdy zdarzało mu się piłkę stracić to błyskawicznie wracał i nie odpuszczał do momentu, aż potencjalny kontratak nie został zatrzymany. Przy bramce strzelonej przez Emreliego piłkarz nie miał większego udziału.

Nie wytrzymał kondycyjnie

W drugiej połowie spotkania Legia oddała nieco inicjatywę i Johansson skupił się przede wszystkim na defensywie. Widać było, że ustawiony jest o wiele głębiej niż w pierwszej części meczu, a co za tym idzie był mniej aktywny w ofensywie. Niemniej jednak w 57. minucie Szwed bardzo dobrym podaniem uruchomił Emreliego, który zakończył akcję strzałem na bramkę. W kolejnych minutach ponownie pokazał, że potrafi w ofensywie podejmować dobre decyzje, ale kolejny kontratak Legii również nie znalazł przełożenia na konkrety

W 75. minucie Johanssona zaczęły dopadać problemy kondycyjne. Być może jest to właśnie główny powód, dla którego szwedzkiego wahadłowego oglądaliśmy na boisku tak rzadko. Chwilę później Johansson został zmieniony przez Abu Hannę i tym samym zakończył swój występ w dzisiejszym spotkaniu. Ze swojego występu przeciwko Leicester Szwed może być jednak w pełni zadowolony. Grał mądrze, uniknął poważnych błędów, kiedy tylko się dało próbował przejmować inicjatywę. Efektem jego działań po prawej stronie boiska było kilka groźnych okazji, których finalnie Legia nie potrafiła jednak zamienić na bramkę.