Błysk Klicha, snajper Świderski. Oceny po spotkaniu Albania – Polska

12.10.2021

Mecz Albania – Polska długo nie układał się po myśli „Biało-Czerwonych”, ale wystarczyła jedna akcja, by Polacy rozstrzygnęli go na swoją korzyść i sięgnęli po trzy punkty w tym arcyważnym spotkaniu na trudnym terenie.

Na duże brawa po meczu w Tiranie zasługują zwłaszcza polscy obrońcy, którzy wytrzymali ciśnienie tego pojedynku oraz jego nerwową otoczkę i ustrzegli się poważnych błędów. W ofensywie agresywni Albańczycy nie pozwalali naszym piłkarzom na zbyt wiele, co również znalazło odzwierciedlenie w notach zawodników odpowiedzialnych za poczynania kadry w ataku.

Wojciech Szczęsny 5/10 – Bezrobotny w pierwszej połowie, nie miał też zbyt wiele pracy w drugiej części meczu, gdyż Albańczycy oddali na jego bramkę tylko jeden niegroźny strzał.

Paweł Dawidowicz 6/10 – Bardzo poprawny występ. Niemal przez cały mecz zachowywał chłodną głowę, poza sytuacją z 59. minuty spotkania. Zaliczył kolejne naprawdę niezłe spotkanie w reprezentacji udowadniając, że może odgrywać w niej ważną rolę.

Jan Bednarek 7/10 – Czujny, był zawsze tam gdzie powinien, dobrze czytał grę rywali i wygrywał z nimi pojedynki. Zaliczył kilka udanych interwencji we własnym polu karnym. Bardzo solidny występ.

Kamil Glik 7/10 – Podobnie jak Jan Bednarek także i Kamil Glik był dziś solidnym punktem polskiej formacji defensywnej. Wygrał większość pojedynków, dobrze rozczytywał zamiary rywali i nie pozwalał im na wiele w pobliżu naszej bramki.

Tymoteusz Puchacz 6/10 – Zaangażowany, waleczny, pokazywał się w ofensywie, ale wciąż musi pracować nad jakością swoich dośrodkowań i pamiętać o swoich zadaniach defensywnych, ponieważ przy groźniejszym rywalu jego postawa mogłaby mieć poważniejsze konsekwencje. Na szczęście Albańczycy nie stanowili dziś wielkiego zagrożenia, co sprawia, że występ Tymoteusza Puchacza można zaliczyć do całkiem przyzwoitych.

Kamil Jóźwiak 6/10 – Do około 20. minuty niezbyt widoczny, ale w drugiej części pierwszej połowy częściej pokazywał się do gry. W przekroju całego meczu zaliczył też kilka ważnych zagrań w obronie i to przede wszystkim z nich zapamiętamy jego występ.

Grzegorz Krychowiak 6/10 – Zaangażowany, waleczny, zostawił na boisku dużo zdrowia. Za to brawa i szacunek, ale kilka razy jego zagrania przyspieszały bicie serca i wprowadzały nerwową atmosferę w poczynania Polaków. Na szczęście Grzegorz Krychowiak albo sam naprawiał swoje błędy, albo nie miały one finalnie poważniejszych konsekwencji. Mógł mocno zaznaczyć swoją obecność na boisku w 72. minucie spotkania, ale zamiast strzelać na bramkę, co wydawało się w tej sytuacji lepszym rozwiązaniem, zdecydował się zagrywać do Roberta Lewandowskiego.

Jakub Moder 5/10 – Dobrze wszedł w mecz i momentami naprawdę udanie współpracował z Tymoteuszem Puchaczem. Później niezłe zagrania coraz częściej przeplatał jednak tymi nieudanymi i przegrywał pojedynki z rywalami. Niewiele wynikało też z wykonywanych przez niego rzutów rożnych. Zmieniony w przerwie przez Mateusza Klicha.

Piotr Zieliński 6/10 – Miał kreować grę reprezentacji, starał się to robić, kilka razy wyraźniej zaznaczył swoją obecność na boisku, ale finalnie nie miało to przełożenia na jakieś wyjątkowo groźne akcje Polaków. Na plus kilka udanych zagrań w obronie.

Robert Lewandowski 5/10 – Mocno przeciętny występ. Skrupulatnie pilnowany przez Albańczyków, którzy nie oszczędzali naszego kapitana i uciekali się do fauli, Robert Lewandowski był praktycznie niewidoczny w pierwszej połowie spotkania. W drugiej części gry było tylko trochę lepiej, ale od piłkarza tego kalibru można i należy wymagać więcej.

Adam Buksa 6/10 – Obrońcy Albanii dawali mu się mocno we znaki, grając na styku przepisów i często się z nim przepychając oraz próbując sprowadzać do parteru. Adam Buksa udowodnił jednak, że potrafi powalczyć o swoje i gdy trzeba było też wykazywał się walecznością. W pierwszej połowie oddał groźny strzał praktycznie leżąc na murawie, a kilkanaście minut później świetnie pokazał się w akcji indywidualnej, którą zakończył podaniem do Roberta Lewandowskiego. Plac gry opuścił w 71. minucie, zmieniony przez Karola Świderskiego.

Mateusz Klich 7/10 – Po wejściu na boisku widać było nerwowość w jego poczynaniach, ale wraz z upływem czasu czuł się na murawie coraz lepiej. Swoje umiejętności w najlepszy możliwy sposób potwierdził w 77. minucie meczu, gdy idealnie dograł piłkę do Karola Świderskiego.

Karol Świderski 7/10 – Wszedł na boisko w 71. minucie za Adama Buksę i zrobił to, czego oczekiwał od niego trener. Idealnie wyczuł zamiary Mateusza Klicha, świetnie ruszył w tempo do jego podania i mocnym, precyzyjnym strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Albanii.

Przemysław Frankowski 5/10 – Wszedł na boisko w 71. minucie spotkania za Kamila Jóźwiaka, ale nie zaznaczył swojej obecności na murawie w jakiś szczególny sposób.

Bartosz Bereszyński i Michał Helik: grali za krótko, by ocenić ich występy.