Średnio udane zgrupowania reprezentacji Polski [PODSUMOWANIE]

13.10.2021

Za nami październikowa przerwa na kadrę. Podczas niej oglądaliśmy mecze kilku biało-czerwonych kadr. Jakie możemy wyciągnąć wnioski? Były wzloty, były także upadki. Jeden bolesny, drugi nieco mniej, ale wszystko zatuszowała pierwsza kadra. Przyglądamy się wynikom i pracy od najmłodszych do najstarszych.

O wszystkim, co związane z pierwszą kadrą już pisaliśmy wczoraj i dzisiaj. Wśród nich np. oceny za spotkanie z Albanią. Najwyższą notę – 7/10 – dostało dwóch stoperów oraz dwóch rezerwowych mających udział przy zwycięskim golu dla biało-czerwonych.

Kadra U21 wydłuża – znowu – swoją drogę na Euro

Najstarsza z kadr „młodzieżowych”, mimo że grają w niej de facto seniorzy. Za drużyną Macieja Stolarczyka dopiero cztery mecze w eliminacjach do Euro w 2023 roku, a już wiemy, że o awans będzie baaardzo trudno. We wrześniu była domowa wpadka z Izraelem, teraz tylko cztery punkty. Piszemy tylko, wszak komplet oczek z San Marino był z góry wpisany do tabeli. 3:0 przeciwko najsłabszemu z możliwych przeciwników też na nikim nie robi wrażenia. Kadra, mimo że zyskała Jakuba Kamińskiego i Michała Karbownika – względem ostatniego zgrupowania – nie pokazała nic specjalnego.

Boli przede wszystkim remis w Szeged z Węgrami. Co prawda jako pierwsi straciliśmy gola, ale dzięki bramkom Adriana Benedyczaka oraz Marcela Wędrychowskiego objęliśmy prowadzenie aż do… 95. minuty. Wówczas gospodarze wyrównali. W ten sposób mamy 7 punktów i dwa oczka straty do Izraela. Niby niewiele, ale w pierwszej listopadowej przerwie zapewne wzrośnie ona do pięciu. Wówczas gramy z Niemcami, a Izraelczycy z San Marino. Zresztą drużyna znad morza Czerwonego spisuje się bardzo dobrze. Na ich koncie już 9 punktów, a mogło być więcej. Z Niemcami prowadzili 2:1 na wyjeździe i dopiero w końcówce stracili dwa gole!

Wyniki:

Węgry – Polska 2:2 Benedyczak, Wędrychowski
Polska – San Marino 3:0 Bogusz, Kamiński, Bejger

Przyjemne zaskoczenie U20

W mainstreamie może trener Miłosz Stępiński nie jest tak znany, jak pozostali selekcjonerzy polskich kadr. Jednak w kwestiach flagowego – obecnie – ustawienia 3-5-2 to chyba jeden z największych specjalistów. Od niedawna Stępiński zmienił kadry. Dotychczas seniorską kobiecą, zamienił na męską U20. Niezbyt medialna, wszak nie grają o żadne turnieje, a „jedynie” tworzą pomost pomiędzy U19 a U21. Jednak październikowe zgrupowanie on i jego ekipa mogą zaliczyć do udanych. Najpierw bezbramkowy remis w Rzeszowie z Niemcami, a w ostatni poniedziałek aż 5:1 z Norwegią na wyjeździe. Mowa o turnieju Elite League, w którym Polacy po czterech meczach mają na swoim koncie 5 punktów. Prestiżu czy pucharów z tego nie przybędzie, ale wartościowych reprezentantów do najstarszej młodzieżówki oby jak najwięcej!

Polska – Niemcy 0:0
Norwegia – Polska 1:5 Pyrka, Paluszek, Maćkowiak, Piła x2

Kompromitacja U19

Trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Jak inaczej bowiem powiedzieć na brak awansu przy takich rywalach. Dostajesz turniej eliminacyjny w Polsce, a odpadasz z Ukrainą i Finlandią? Tego nie da się nijak obronić. Łzy Mariusza Rumaka na łamach Głosu Wielkopolski też niczego nie zmienią. Niestety, kadra rocznika 2003 kompletnie nie udźwignęła tych eliminacji. Wszystko rozbija się o pierwsze spotkanie z Finami. Porażka 1:3 to jedno, najgorszy w tym wszystkim był jednak styl zaprezentowany przez młodych biało-czerwonych.

Kryminałem było zachowanie całego zespołu przy bramce na 0:1. Trudno bowiem o gorzej założony pressing. Minąć jedenastu zawodników trzema podaniami bez większego wysiłku to upokorzenie!

Niestety później lepiej nie było. Weźmy pod uwagę zachowanie naszego zespołu w okolicach 60. minuty. Do końca pół godziny, a nasi stoją na własnej połowie, nie atakując rywali będących w okolicach środka boiska…

To miało przełożenie na końcówkę, w której Finowie w taki sposób wbili decydującego gola.

Jest jeszcze minimalna szansa na przepustkę do drugiej rundy kwalifikacji. Musiałby się jednak stać cud, by dostać się jako najlepszy zespół z trzecich miejsc. Tyle że kontrkandydatów było trzynastu. Już wiemy, że jest ich mniej, gdyż kilka ekip było gorszych. W ośmiu grupach jednak dopiero nas czeka rywalizacja, więc trudno się pozytywnie nastrajać.

Wyniki:

Finlandia – Polska 3:1 Aleksander Buksa
Polska – Malta 4:0 Bukowski, Hoyo-Kowalski, Al.Buksa, Starzyński
Polska – Ukraina 2:2 Al. Buksa, Udod(sam.)

Awans U17 bez fajerwerków

To co się – prawdopodobnie – nie udało reprezentacji U19, zrobili dwa lata młodsi koledzy. Drużyna rocznik 2005 awansowała do drugiej rundy kwalifikacji. Turniej w Irlandii nie był zbyt mocno obsadzony. Poza gospodarzami, rywalami była Macedonia Północna oraz Andora. Mimo tego wcale łatwo nie poszło. Rozpoczęło się od bezbramkowego remisu z bałkańskim rywalem, a kilka dni później wymęczonym 1:0 z Andorą. De facto to wystarczyło, by znaleźć się w kolejnej rundzie. Drużyna Dariusza Gęsiora w ostatniej kolejce była bliska pokonania gospodarzy. Prowadziła 2:0 po golach Oliwiera Sławińskiego. Niestety nie udało się zachować czystego konta. Co ciekawe w bramce stał Marcel Mendes-Dudziński. Wychowanek Pogoni Szczecin ma podwójne obywatelstwo – polskie i portugalskie – a od tego sezonu jest zawodnikiem Benfiki!

Wyniki: 

Polska – Macedonia Północna 0:0
Polska – Andora 1:0 Dziuba
Irlandia – Polska 2:2 Sławiński x2

Towarzyskie granie najmłodszych reprezentacji

Swoje spotkania rozgrywały także kadry do lat 15 oraz 16. Dla tych ekip jeszcze za wcześnie na grę o awans do europejskich rozgrywek. Mimo tego już regularnie mierzą się z rówieśnikami z innych państw. Nieco starsza ekipa prowadzona – jeszcze – przez Marcina Dornę ograła Litwę 7:0 w towarzyskim meczu w Olecku. Jedną z bramek strzelił Karol Borys, który przed tygodniem dostał szansę debiutu w pierwszym zespole Śląska Wrocław. Póki co w sparingu z Red Bullem Lipsk, ale Jacek Magiera coraz częściej daje mu okazje do treningów z seniorami wrocławskiego zespołu. Przed kadrą U16 jeszcze drugie spotkanie – w Gołdapi – które odbędzie się jutro.

Polska – Litwa 7:0 Daniel Mikołajewski x2, Jakub Krzyżanowski, Oskar Tomczyk x3, Karol Borys

Podobny dwumecz rozgrywa kadra U15 pod wodzą Rafała Lasockiego. Z tą różnicą, że rocznik 2007 rywalizuje z Irlandczykami na wyjeździe. Pierwsze spotkanie w Dublinie wygrali 2:0. Wśród strzelców m.in. jeden z największych talentów tego rocznika w kraju – Cyprian Popielec. Wychowanek Górnika Łęczna dzisiaj strzela gole dla Zagłębia Lubin w ramach rozgrywek CLJ U15.

Polska – Irlandia 2:0 Adrian Przyborek, Cyprian Popielec.