Barcelona – Real. Pamiętne momenty w historii El Clasico

24.10.2021

Meczom Barcelona – Real zawsze towarzyszą wielkie emocje. W historii El Clasico dochodziło z tego powodu do różnych zdarzeń. Przed najbliższym spotkaniem obu ekip przypominamy te najbardziej pamiętne momenty.

Pojedynki między Barceloną a Realem od zawsze były dla obu stron czymś zdecydowanie więcej niż piłkarskim meczem. W ich historii niejednokrotnie dawały o sobie znać polityka i historyczne zaszłości między Katalonią a hiszpańskimi władzami z Madrytu. Często z powodu napięć na trybunach czy atmosfery wokół El Clasico, emocje udzielały się też obu drużynom.

„Gorące powitanie” Luisa Figo – 24.11.2002

Transfer Luisa Figo z Barcelony do Realu sprawił, że Portugalczyk stał się w Katalonii wrogiem numer jeden. Fani Barcelony dali temu wyraz, gdy Figo wrócił na Camp Nou po raz pierwszy w barwach madryckiego zespołu.

Real Madryt wygra na Camp Nou? Zagraj ten typ w BETFAN po kursie 2.65

Na trybunach nie brakowało kibiców Barcelony z obrażającymi Figo transparentami, a gdy wykonywał rzut rożny w jego stronę poleciały kubki z napojami, zapalniczki, monety, a nawet świński łeb. Zdarzenie to jest najbardziej pamiętnym skandalem w historii El Clasico.

Ronaldinho doceniony na Bernabeu – 19.11.2005

W listopadzie 2005 roku doszło do ligowego starcia Realu i Barcelony na Santiago Bernabeu. Goście nie dali w tamtym meczu gospodarzom żadnych szans, pokonując ich 3:0, a dwa gole w meczu zdobył pierwszoplanowy bohater tamtego spotkania – Ronaldinho.

Brazylijczyk momentami wręcz ośmieszał piłkarzy Realu, grając jak w transie. Był skuteczny, widowiskowy i nie do zatrzymania. Docenili to również kibice „Królewskich”, którzy za fantastyczny występ nagrodzili Ronaldinho brawami.

Manita na Camp Nou – 29.11.2010

Listopadowe spotkanie ligowe było pierwszym Klasykiem dla ówczesnego trenera Realu, Jose Mourinho. Portugalczyk podszedł do tamtego spotkania bardzo optymistycznie i liczył, że jego zespół zagra z Barceloną jak równym z równym. Rzeczywistość bardzo mocno sprowadziła go na ziemię.

Barcelona wypunktowała „Królewskich” ogrywając ich 5:0. Po zakończeniu meczu z takiego rezultatu, czyli popularnej manity, najbardziej cieszył się Gerard Pique, który pokazał pamiętnym gestem jakim rezultatem skończyło się tamto spotkanie.

Palec w oku Tito Vilanovy – 17.08.2011

17 sierpnia 2011 roku Barcelona i Real spotykały się ze sobą w rewanżowym spotkaniu o Superpuchar Hiszpanii. Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 2:2, więc rewanż zapowiadał się bardzo emocjonująco i faktycznie taki był. Już w doliczonym czasie gry, przy wyniku 3:2 dla Barcelony, którą od sięgnięcia po puchar dzieliły już tylko sekundy, Marcelo mocno sfaulował Cesca Fabregasa.

Zagranie Brazylijczyka wywołało awanturę między graczami i sztabami obu ekip. Nerwów na wodzy nie utrzymał Jose Mourinho, który w pewnym momencie podszedł do drugiego trenera Barcelony, Tito Vilanovy i włożył mu do oka swój palec. Absurdalne zachowanie Portugalczyka uchwyciły kamery. Mourinho został później ukarany za swój czyn dwoma meczami zawieszenia w Superpucharze Hiszpanii oraz karą finansową w wysokości 600 euro.

Po latach, już po śmierci Tito Vilanovy, portugalski trener odniósł się do tamtego wydarzenia.

To ja zawiodłem tamtego dnia. Nie powinienem był tego robić. Ten negatywny obrazek został z nami na zawsze. Tito nie miał z tym nic wspólnego. Przykro mi, że do tego doszło – powiedział Mourinho w jednym z wywiadów.

Rajdowiec Bale – 16.04.2014

W kwietniowy wieczór gracze Realu i Barcelony stanęli naprzeciw siebie w walce o Puchar Króla. Bohaterem tamtego spotkania został Gareth Bale, którzy rozstrzygnął losy rywalizacji na korzyść „Królewskich”.

Zawodnik Realu zdobył gola po imponującym rajdzie od połowy boiska. Bale’a próbował gonić Marc Bartra, który nie był jednak w stanie zatrzymać walijskiego ekspresu. Nie udało się to też bramkarzowi Barcelony, Manuelowi Pinto.

Pamiętna cieszynka Messiego – 23.04.2017

Ligowe El Clasico z kwietnia 2017 roku to pod względem sportowym zdecydowanie jeden z najlepszych pojedynków Realu i Barcelony w historii. Oba zespoły zadbały wówczas o wspaniałe widowisko, którego rezultat rozstrzygnął się dopiero w doliczonym czasie gry.

Na prowadzenie najpierw wyszli gospodarze, później do głosu doszła Barcelona, która wyrównała, a następnie wyszła na prowadzenie. Gospodarze się jednak nie poddali i na kilka minut przed końcem meczu doprowadzili do remisu.

To jednak nie był koniec emocji, bo już w doliczonym czasie gry Barcelona rozstrzygnęła losy Klasyku na swoją korzyść. Zwycięskiego gola zdobył Messi, który po bramce zdjął swoją koszulkę i ostentacyjnym, bardzo wymownym gestem zaprezentował ją publiczności na Santiago Bernabeu.

„Spójrzcie na tę koszulkę i zapamiętajcie to nazwisko, które należy do najlepszego piłkarza na świecie” – Argentyńczyk wprawdzie nie zwrócił się wtedy w ten sposób do kibiców na stadionie, ale chyba większość z nich tak właśnie odebrała jego pamiętną cieszynkę.