Gdyby babcia miała wąsy #15: Co nas czeka w przyszłym roku?

26.12.2021

Jeszcze kilka dni i pożegnamy 2021 rok. Już w najbliższą sobotę będziemy cieszyć się – albo i nie – kolejnym. W naszym cyklu „Gdyby babcia miała wąsy” z LV BET próbujemy przewidzieć i pogdybać, co nas czeka w 2022 roku.

Baraż w dziwnej atmosferze

Po meczu z Węgrami atmosfera wokół reprezentacji była niezwykle gęsta. Półtora miesiąca spokoju i wydawało się, że wszystko zostało zażegnane. Wydawało się… Święta przyniosły kolejne gorące doniesienia. Paulo Sousa raz ma być trenerem Flamengo, raz Internacionalu Porto Alegre. Nawet, jeśli to robota głównie jego agentów do spółki z brazylijskimi mediami, to i tak niesmak jest ogromny. Tym bardziej zważywszy na brak dementi ze strony szkoleniowca.

Jeśli Paulo Sousa zostanie do baraży, musi się liczyć, że kwestie meczowe zejdą na drugi plan. Konferencje prasowe mogą być baaaardzo trudne dla selekcjonera reprezentacji Polski. Pytanie tylko czy on sam wytrwa do tego czasu.

Mundial zimową porą

Jeśli przetrwa, jeśli awansuje, pewnie będzie opcja pozostania na stanowisku do mundialu. Tym razem już nie w okresie letnim. Czerwiec i początek lipca fani piłki śmiało mogą sobie zaplanować pod urlopy wyjazdowe. Dopiero późną jesienią wkroczymy w najdziwniejszy mundial w historii. Nie dość, że wokół niego mnóstwo negatywnych emocji i kontrowersji, to jeszcze termin kompletnie od czapy. Coś czujemy, że szykuję nam się klapa na całej linii. Niestety mamy także przeczucia, że odbędzie się bez udziału biało-czerwonych…

***

Ligowo…

Mimo że zakończyli jesień na miejscu w strefie spadkowej, to nadal spadek Legii Warszawa jawi się jako scenariusz science-fiction. O tym będziemy rozwodzić się przy okazji powrotu Ekstraklasy, za kilka tygodni. To byłoby jednak tąpnięcie dla polskiego futbolu, jakiego dawno nie było. Zwłaszcza w kontekście ligowym, czyli coś, co dotyczy kilkanaście klubów bezpośrednio i następne mnóstwo pośrednio.

Za pół roku prawdopodobnie doczekamy się zmiany klasy rozgrywkowej przez klub, którego brakuje nam w Ekstraklasie od kilku lat. Widzew Łódź musi wrócić na najwyższy poziom i tutaj brak promocji będzie poczytywany jako porażka ekipy Janusza Niedźwiedzia i spółki. RTS to dzisiaj projekt budowany z wieloma podstawami. Piękny stadion, szeroka rzesza kibiców, do tego podwaliny w postaci klubowej akademii wyglądają coraz mocniej.

Również inny ciekawy projekt powinien zaliczyć progres. Mowa o Stali Rzeszów. Tym samym stolica Podkarpacia może już latem mieć dwie ekipy na zapleczu. Stal, mimo że jest dzisiaj niżej, ma zdecydowanie mocniejsze podstawy, by snuć plany o potędze. Wielu mówi o nich jako „małym Rakowie”. Coś w tym może być, wszak jest bogaty właściciel, postawiono od początku na akademię, a infrastruktura nie zachwycała. Tutaj jednak Stal ma tę przewagę, że stadion miejski przy Hetmańskiej wygląda znacznie lepiej niż w przypadku częstochowskiego klubu po awansie do Ekstraklasy.

Ligowo w Europie

W ligach TOP5 tym razem trochę mniej emocji. We Włoszech jeszcze przed chwilą cztery ekipy walczyły o tytuł. Teraz rozpoczyna się powolny odjazd mediolańskiego duetu, chociaż w tym przypadku akurat powinno być zdecydowanie najciekawiej. Na nudę nie będą mogli narzekać kibice w Premier League. Chelsea nieco osłabła, ale Manchester City oraz Liverpool powinny stoczyć zażartą batalię o tytuł. Może The Blue dołączą się do tego duetu.

We Francji PSG może sobie zawodzić, ale w tym sezonie nie będzie na nich mocnego. Bayern już wypracował sobie bezpieczną przewagę. Real Madryt niby tylko kilka oczek nad Sevillą, ale przewaga nad Atletico czy Barceloną jest kolosalna. Królewscy w tym sezonie mogą naprawdę błyskawicznie zgarnąć tytuł i wszystko wskazuje na to, że nie będą mieli z tym najmniejszych kłopotów. Tym bardziej mają dwie największe gwiazdy ligi w składzie.

Czy spełnią marzenia?

O to pytanie do Manchesteru City i PSG. Wygrywali mistrzostwa i wszystkie mniej istotne trofea w swoich krajach. Byli w finałach Ligi Mistrzów. Tam jednak przegrywali, ale nadal cel jest jeden – Champions League. Pep Guardiola i Mauricio Pochettino muszą spełnić największą ambicje właścicieli, którzy sypią petrodolarami.

Na dzisiaj zdecydowanie bardziej stawiamy na Guardiolę i spółkę. Po pierwsze są w znacznie wyższej formie, po drugie dostali Sporting w 1/8 finału. PSG ma spore kłopoty wewnętrzne, na ich grę nie da się patrzeć, a w starciu z Realem Madryt na pewno nie będą faworytem!

Wielki transfer

Odwykliśmy od galaktycznych transferów Realu Madryt. Pomijając historię Edena Hazarda na Bernabeu, jego przyjście nie wywołało takich emocji, jak niegdyś transfery Beckhama, Kaki czy Cristiano Ronaldo. Z Kylianem Mbappe będzie zdecydowanie inaczej. Już w sobotę Francuz będzie mógł oficjalnie podpisać kontrakt z Realem Madryt, który obowiązywałby od 1 lipca. Dla niektórych to może być problematyczne w klubie, skoro będzie trzeba przesunąć się w hierarchii piłkarskiej i marketingowej. Niemniej jednak na tercet Vinicius-Benzema-Mbappe czekają zapewne wszyscy fani Królewskich.