Griezmann dał Francji 3 punkty. Niemcy blisko wypadnięcia z elity

17.10.2018

Antoine Griezmann trafił dwa razy i remis w wyjazdowym spotkaniu z Holandią da reprezentacji Francji zwycięstwo w grupie 1. We wtorek mistrzowie świata pokonali Niemców 2:1, chociaż przegrywali 0:1. Drużyna prowadzona przez Joachima Loewa z jednym punktem zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i może podzielić los reprezentacji Polski. 

Loew nie ma ostatnio ani dobrej prasy, ani passy, ani szczęścia. W starciu z mistrzami świata Niemcy zaprezentowali się naprawdę dobrze. Goście grali szybko, z pomysłem i w 14. minucie objęli prowadzenie. Gola z rzutu karnego strzelił Toni Kroos. Francuzi wyglądali tak, jakby zupełnie nie przejmowali się tym wynikiem. Nadal grali ospale.

Przebudzili się po przerwie. W 62. minucie gola po strzale głową strzelił Antoine Griezmann. Zawodnik Atletico Madryt na dziesięć minut przed zakończeniem meczu dołożył drugie trafienie. Tym razem z rzutu karnego. Niemcy protestowali uważając, że Mats Hummels nie faulował, a Blaise Matuidi sam się przewrócił w starciu z obrońcą. – To zawsze złe uczucie, gdy się przegrywa, szczególnie gdy się prowadzi i ma się wszystko w swoich rękach – stwierdził Manuel Neuer.

To druga porażka reprezentacji Niemiec w rozgrywkach Ligi Narodów, a szósta w tym roku. Prasa i niektórzy eksperci domagają się zwolnienia selekcjonera. – Jestem rozczarowany wynikiem, ale ta porażka różni się od sobotniej z Holandią. Tym razem jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny w meczu z najlepszym zespołem na świecie. Mogliśmy poprowadzić 2-0 ale nie wykorzystaliśmy szansy. Francja w składzie ma wiele indywidualności, które potrafią odmienić losy meczu. Tak też się stało. Wynik 1:2 uważam jednak za niesprawiedliwy. Na telewizyjnych powtórkach wyraźnie widać, że Mats w ogóle nie dotknął zawodnika gospodarzy. To Matuidi nadepnął go na stopę i się przewrócił – ocenił spotkanie Loew.