Czesi osłabieni przed meczem barażowym ze Szwecją
W czwartek wieczorem poznamy rywala reprezentacji Polski w finałowym meczu barażowym o awans na Mundial. Szwecja na własnym boisku zmierzy się z Czechami, a goście będą przystępować do tego starcia mocno osłabieni.
Schick nie zdąży na baraż
Patrick Schick ostatni raz na boisku pojawił się 18 lutego podczas ligowego starcia Bayeru Leverkusen z FSV Mainz. Napastnik zdołał wpisać się na listę strzelców zdobywając już dwudzieste trafienie w tej kampanii, ale podczas drugiej połowy musiał opuścić plac gry z uwagi na uraz mięśniowy. Czeski snajper nadal pozostaje wiceliderem klasyfikacji strzelców w Bundeslidze ustępując tylko Robertowi Lewandowskiemu.
Pomimo kontuzji, selekcjoner reprezentacji Czech, Jaroslav Šilhavý powołał 26-latka na zgrupowanie, podczas którego rozstrzygnie się walka o awans na Mundial. Jak się okazało, Schick nie zdąży wykurować się przed czwartkowym spotkaniem przeciwko Szwecji, o czym w poniedziałek poinformowano oficjalnie.
– Ostatecznie Patrik Schick, któremu nie udało się wyleczyć kontuzji mięśnia, nie pomoże reprezentacji Czech w meczu ze Szwecją. Piłkarz pozostanie w Leverkusen i stopniowo będzie wracać do pełnego treningu podczas zajęć w klubie – czytamy w oficjalnym komunikacie federacji.
Oprócz Schicka z kadry wypadł także bramkarz Werderu Brema, Jiri Pavlenka. Miejsca obu piłkarzy zajmą odpowiednio Vaclav Jurecka z FC Slovacko i Milan Heca ze Sparty Praga, którzy zostali dowołani w trybie awaryjnym.
Pozostałe osłabienia
Przypomnijmy, że przypadki Schicka oraz Pavlenki nie są jedynymi problemami selekcjonera reprezentacji Czech. Już wcześniej wiadome było, że Jaroslav Šilhavý nie będzie mógł skorzystać między innymi z Vladimira Coufala, Ondreja Celustki, Tomasa Kalasa, Jana Borila, czy Mateja Vydry.
Spotkanie półfinałowe pomiędzy Szwecją a Czechami odbędzie się w czwartek o godzinie 20:45. Zwycięzca tego spotkania pięć dni później zawita do Chorzowa na mecz finałowy, którego bezpośrednią stawką będzie awans na Mundial w Katarze.
