La Liga: Girona niezła na wyjazdach. Real słaby u siebie

Girona w tym sezonie rozegrała trzy spotkania wyjazdowe, żadnego z nich nie przegrała. To spory wyczyn, bo wśród dotychczasowych rywali była Barcelona (2:2). Real Sociedad na trzy mecze w domu doznał dwóch porażek. Jedną z… Barceloną (1:2). Początek poniedziałkowego starcia o godzinie 21.00.

Cristhian Stuani to skarb zespołu gości. Napastnik z ośmioma golami jest liderem klasyfikacji strzelców. Od jego postawy będzie sporo zależało w starciu z Realem. Girona ostatnio nie ma dobrej passy. Co prawda nie przegrywa na wyjeździe, ale też nie wygrywa. Na dodatek słabo spisuje się na własnym obiekcie. Od czterech kolejek pozostaje bez zwycięstwa (dwa remisy i dwie porażki). Z dziewięcioma punktami zajmuje szesnastą pozycję.

W poprzednim sezonie Girona, jako beniaminek, zakończyła rozgrywki na wysokim dziesiątym miejscu. Wydaje się jednak, że to wynik ponad stan posiadania. Wysoka pozycja to w dużej mierze zasługa duetu napastników: Stuani – Portu, którzy łącznie zdobyli 32 bramki. W tym sezonie ten drugi nie jest już tak skuteczny. W siedmiu spotkaniach do bramki rywala nie trafił, zanotował tylko jedną asystę.

Real słabo u siebie

Real spisuje się niewiele lepiej, zdobył dwa oczka więcej. W ostatniej kolejce pokonał na wyjeździe Athletic Bilbao 3:1. Akurat z grą na wyjazdach zespół nie ma problemów: trzy wygrane, remis i porażka. U siebie na razie jest koszmarnie: dwie przegrane i remis. Girona wydaje się dobrym zespołem na przełamanie. Baskowie w poprzednim sezonie wygrali u siebie aż 5:0, na wyjeździe był remis.

W zespole Realu zabraknie w tym meczu kontuzjowanych Joseba Zaldua i Mikela Merino oraz pauzującego za kartki Hectora Hernandeza. Wśród gości nie zagrają zapewne: Johan Mojica, Gorka Iraizoz i kapitan Alex Granell.

Etoto na wygraną gospodarzy proponuje kurs 1.76, na gości 4.60, a na remis 3.80. Defensywa obu klubów nie należy do szczelnych, proponujemy więc zdarzenie, obie strzelą – 1.90. W tym spotkaniu prawdopodobny jest bramkowy remis (kurs 4.60), i na to stawiamy.