Liga Mistrzów: Real – Viktoria. Ostatni sprawdzian przed El Clasico

Będący w dużym kryzysie Real Madryt w 3. kolejce rozgrywek Ligi Mistrzów zmierzy się we wtorek z Viktorią Pilzno. Królewscy nie wygrali pięciu kolejnych spotkań, z których przegrali cztery! Zespół z drużyną z Czech to najlepszy moment na przełamanie. Tym bardziej, że w niedzielę Królewskich czeka starcie na wyjeździe z Barceloną.

Real wpadł w potężny dołek. Z czterech ostatnich spotkań w lidze przegrał trzy, jedno zremisował. Uległ również 0:1 w rozgrywkach Ligi Mistrzów z CSKA Moskwa. W tych pięciu meczach strzelili tylko jedną bramkę, w sobotę z Levante (1:2). Hiszpańska prasa i kibice Królewskich słabą postawę drużyny upatrują w trenerze. Gdyby to od nich zależało, Julen Lopetegui nie pracowałby już w klubie.

– Czy to będzie mój ostatni mecz w roli szkoleniowca Realu? Nie skupiam się na tym. Najważniejsze jest starcie z Viktorią. Mam ambicję i nadzieję na wygranie tego spotkania po dobrej grze. Nic innego się nie liczy, tylko na tym się skupiam. Nie zastanawiam się nad przyszłości. Gdyby tak było, już mógłby pakować walizki – powiedział na konferencji Lopetegui.

Piłkarze za trenerem

Piłkarze stoją murem za trenerem. Kapitan zespołu Sergio Ramos mówi otwarcie, że zmiana na stanowisku trenera nie powinna nastąpić. Ale nie tylko on jest podobnego zdania. – W reprezentacji wykonał fenomenalną pracę. Tutaj też radzi sobie dobrze, nawet pomimo słabych wyników. Jego wizja futbolu przekonuje nas wszystkich, chociaż to prawda, że nam nie idzie. Wszyscy wierzymy, że sytuacja wkrótce się odwróci. Nie uważam, by media miały taką władzę, by zwolnić trenera. Mamy do niego pełne zaufanie. Trzeba dać mu pracować. Jeśli trener zostanie zwolniony, to powinno się wyrzucić nas wszystkich. Przecież to my jesteśmy na boisku – stwierdził Isco.

Viktoria po rozegraniu 12 spotkań zajmuje drugie miejsce w tabeli, ze stratą dwóch punktów do Sparty Praga. Wygrała dziewięć meczów, jedno zremisowała i dwa przegrała. Rozgrywki Ligi Mistrzów rozpoczęła od remisu 2:2 z CSKA Moskwa, a następnie poległa w Rzymie z Romą 0:5. Mimo kryzysu Królewskich trudno spodziewać się, by zespół z Czech sprawił w Madrycie niespodziankę.

Totolotek na wygraną gości wystawił kurs 28, a na remis 10.50. Wygrana gospodarzy to zaledwie 1.06. Viktoria trzykrotnie grała w Hiszpanii. Nie tylko nie zdobyła nawet punktu, ale również bramki. Naszym zdaniem Real wygra ten mecz i to wysoko. Gospodarze wygrają obie połowy – 1.49. Nasz typ. Powyżej 1,5 gola w pierwszej połowie – 1.70. Początek meczu godzina 21.00.