I liga: Raków – ŁKS Łódź. Poważny test dla beniaminka

23.10.2018
kurs 1.90
I liga
Raków - ŁKS Łódź (przedział goli 2-3)
+

W środę w Częstochowie dojdzie do ciekawego spotkania pomiędzy Rakowem a ŁKS. Gospodarze zajmują pierwsze miejsce w tabeli, a beniaminek z Łodzi plasuje się na trzeciej pozycji. Lider świetnie spisuje się na własnym stadionie, a zespół prowadzony przez Kazimierza Moskala na wyjazdach. Początek o godzinie 17.00.

Raków świetnie rozpoczął sezon. Szybko usadowił się na pierwszej pozycji w tabeli pierwszej ligi. W ostatnich meczach także nie przegrywa, ale rzadziej zdobywa trzy punkty. Gospodarze środowego meczu w ostatnich sześciu spotkaniach wygrali zaledwie dwukrotnie, pozostałe pojedynki kończyły się remisami. W tym dwa ostatnie bezbramkowymi: z Podbeskidziem i GKS Tychy.

Zespół z Częstochowy u siebie jeszcze nie przegrał. Bilans: 5 wygranych i dwa remisy. Średnio w roli gospodarza Raków strzela dwa gole. – Utrzymujemy serię dwunastu spotkań bez porażki. To jest cenne, bo każdy punkt w tej lidze jest bardzo ważny. Może zdecydować o końcowym sukcesie – skomentował remis z GKS Tychy trener Marek Papszun.

Szczelna defensywa Rakowa i ŁKS

Do Częstochowy przyjeżdża w środę ŁKS, który nie przegrał od sześciu kolejek. Łodzianie zanotowali w tych meczach cztery zwycięstwa i dwa remisy, dzięki czemu awansowali na 3. lokatę w tabeli. Beniaminek w tym sezonie nieźle spisuje się na obcych boiskach: 4 wygrane, 2 remisy i jedna porażka. Siłą zespołu prowadzonego przez tremera Moskala jest defensywa. Bramkarz Michał Kołba w ośmiu meczach zachował czyste konto. Lepszymi statystykami może pochwalić się jedynie… Michał Gliwa z Rakowa – dziewięć takich meczów.

Bilans bezpośrednich spotkań jest lepszy dla ŁKS, który wygrał 5 razy, dwukrotnie zanotowano remis, a Raków zanotował jedno zwycięstwo. Po raz ostatni drużyny zmierzyły się ze sobą w oficjalnym meczu w sezonie 1997/98. Łodzianie wygrali w Częstochowie 1:0. – Nie boimy się Rakowa i jedziemy tam po trzy punkty – zapowiada obrońca gości Artur Bogusz. Fortuna na wygraną gospodarzy 2.10 proponuje kurs, na gości 3.60, a na remis 3.10. W tym spotkaniu wielu goli być nie powinno. Poniżej 2,5 – 1.62. O wygranej zadecydować może jedno trafienie. My jednak nieco zaryzykujemy. Nasz typ: przedział goli 2-3 za 1.90.