I liga: Raków – Sandecja. Lider podejmuje wicelidera – powinno być ciekawie

25.10.2018
kurs 1.90
I liga
Raków - Sandecja (przedział goli 2-3)
+

W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 16. kolejki pierwszej ligi Raków zmierzy się w sobotę z Sandecją. Obie drużyny otwierają tabelę zaplecza ekstraklasy. Gospodarze wyprzedzają zespół z Nowego Sącza o trzy punkty. Mecz rozpocznie się o godzinie 19.00.

Obie drużyny w środę rozegrały zaległe spotkania z 14. kolejki. Raków był o włos od poniesienia pierwszej w sezonie porażki na własnym stadionie. Lider od 14. minuty przegrywał z ŁKS Łódź i do 92. minuty nie potrafił stworzyć sobie sytuacji do wyrównania. Dopiero w doliczonym czasie gry goście popełnili błąd, Jan Sobociński sfaulował w polu karnym Andrzeja Niewulisa, a Arkadiusz Kasperkiewicz dał faworytowi punkt uderzeniem z jedenastu metrów.

Szczęśliwy remis

– Bardzo szybko straciliśmy bramkę i od samego początku nie byliśmy zespołem. Z czasem jednak wchodziliśmy w ten mecz. Pierwsza połowa była wyrównana, w drugiej części gry zaczęliśmy już grać swoją piłkę. Dążyliśmy ambitnie do wyrównania i chcieliśmy też jeszcze zdobyć jedną bramkę więcej, ale nam się nie udało. Gratuluję mojemu zespołowi za tę wiarę i ambicję oraz determinację. Graliśmy z rywalem, który bardzo dobrze się prezentuje w pierwszej lidze– ocenił spotkanie trener Marek Papszun.

Gospodarze przyznają, że z ŁKS przespali początek meczu, ale w sobotę sytuacja już się nie powtórzy. Kibice Rakowa mimo prowadzenia ich drużyny w tabeli mogą czuć ostatnio mały niedosyt. W ostatnich siedmiu spotkaniach zespół z Częstochowy wygrał zaledwie dwa razy, pozostałe pojedynki kończyły się remisami.

Dwie porażki na wyjazdach

Wicelider do sobotniego starcia przystąpi po wyjazdowej przegranej 0:1 z Puszczą Niepołomice. – Wygrała drużyna, która zdobyła bramkę. Dopóki graliśmy swoją piłkę, było to ładne i składne. Jestem zawiedziony dłuższą częścią drugiej połowy, bo nie graliśmy tego, co w pierwszej. Stworzyliśmy zbyt mało szans, by wywieźć stąd jakiekolwiek punkty – podsumował przegraną trener Sandecji Tomasz Kafarski.

Spadkowicz z ekstraklasy na obcym terenie wygrał 3 razy, cztery mecze zremisował, a w dwóch poniósł porażkę. Pierwszą w drugiej kolejce z Odrą Opole, również o:1. To zresztą jedyne wpadki Sandecji w rundzie jesiennej. Siłą zespołu jest dobra postawa w defensywie: 9 straconych goli. Lepszy w lidze jest tylko… Raków – osiem.

Fortuna na wygraną Rakowa wystawiła kurs 1.90, na remis 3.40, a na gości 3.90. Porównując dyspozycję obu zespołów, każdy wynik jest możliwy. Lider nie gra tak efektownie jak na początku sezonu. Nie przewidujemy kanonady strzeleckiej w Częstochowie. Poniżej 2,5 gola – 1.70. My, podobnie jak w meczu z ŁKS, postawimy na przedział bramek 2-3 za 1.90.