Bundesliga: Powtórzyć Monachium

26.10.2018
kurs 3.65
Bundesliga
SC Freiburg - Borussia Moenchengladbach (2 i obie strzelą)
2+

Kiedy przed tygodniem pisaliśmy o meczu Borussi Moenchengladbach, to już wtedy wspominaliśmy o ofensywnym trójzębie. Okazało się, że w meczu z Mainz „wyskoczył im czwarty ząbek”, który ugryzł rywala i to trzykrotnie. Wydaje się, że kluczowym staje się pytanie o apetyt BMG. Czy zadowolą się wysoką pucharową pozycją czy jednak wspominając niesamowitą wiktorię Monachium ostrzą sobie zęby na podium?

 

Gospodarze nie mają takich „problemów”, bo są prawdziwym, niemal wzorcowym „średniakiem”. Środek tabeli, domowy bilans niemal zerowy (1-2-1, bramki 4-5) i średnie wyniki. Z jednej strony Freiburg nie wygrał w lidze od 3 kolejek, ale u siebie przegrał tylko raz. Jednak wizyty ekipy z Moenchengladbach są miłe dla „Biało-czarnych”. Tylko jedna porażka w Bundeslidze w historii i niemal 2/3 wygranych. Do tego z 16 spotkań między tymi ekipami żadnego nie wygrała drużyna przyjezdna. Na Schwarzwald-Stadion marzą o tym, by ten stan rzeczy się nie zmienił.

 

Stindl rządził jak na kapitana przystało, Plea miał udział przy bramce w szóstym meczu z rzędu, a Hazard zaliczył trafienie i dwie asysty. Czego chcieć więcej? Może czwartego do brydża, bo właśnie tak wypadł w ostatnim meczu Jonas Hoffmann, który zaliczył hat-tricka. Przed meczem z Mainz niektórzy nieco narzekali na nieskuteczność ekipy Dietera Heckinga. Teraz pozostała im tylko nie zawsze idealna defensywa. Bo niby 3 mecze bez straty bramki i tylko 3 z 1 „w plecy”, ale… No właśnie zawsze jest ale. Jedyna porażka Borussii to niezbyt chlubne stracone 4 bramki. Do tego Yann Sommer musi w bramce wyczyniać cuda. Aktualnie jest na 6 miejscu w lidze pod względem udanych interwencji.

 

Co prawda ekipę gospodarzy prześladuje plaga kontuzji (Niederlechner najlepszy strzelec nie zagra jeszcze przez kilka tygodni, a poza nim zabraknie jeszcze 3-4 podstawowych graczy), ale wydaje się, że jest szansa, by na mecz wyleczyli się liderzy ofensywy kapitan Mike Frantz i napastnik Nils Petersen. To daje gospodarzom spore nadzieje na uszczknięcie Borussii. Jednak goście w 7 z 8 tegorocznych spotkań zdobywało przynajmniej dwie bramki. Dlatego zaryzykujemy wybór typu „dwójka i obie strzelą” za 3.65 z oferty Fortuna. Kurs usprawiedliwia ryzyko, ale naszym zdaniem jest tego wart.