Był hit, wraca rzeczywistość. Jak wygląda Ekstraklasa tuż przed finiszem?

21.04.2022

Wczoraj trzy ekipy walczące o mistrzostwo Polski grały swoje mecze. Lech Poznań zgodnie z planem odprawił Górnika Łęczna. Raków Częstochowa po ciekawym spotkaniu pokonał Pogoń Szczecin. Teraz to częstochowianie są na pozycji lidera Ekstraklasy. Czy łatwo im będzie to utrzymać?

Do ciekawej sytuacji doszło przy okazji meczów 31. kolejki rozegranych awansem. Lech prowadził przed nimi w tabeli, wygrał i… spadł na drugie miejsce. Wszystko przez mecze bezpośrednie. Do wczoraj trzy ekipy miały po 59pkt. W małej tabelce najlepszy był Kolejorz. Jednak po wygranej Rakowa w Szczecinie, już tylko dwa zespoły mają równą liczbę punktów – 62. Tutaj jednak mecze bezpośrednie są po stronie drużyny Marka Papszuna. Dzięki temu ekipa spod Jasnej Góry wróciła na fotel lidera. Krótko mówiąc wygrywając komplet meczów do końca, to oni zgarniają tytuł.

Rozkład jazdy

Kluczem dla każdej drużyny będzie terminarz końcówki sezonu. Ten wydaje się najłatwiejszy także dla częstochowian. Warto jednak prześledzić, kto, gdzie gra.

Raków: G.Łęczna(dom), Cracovia(d), Zagłębie(wyjazd), Lechia(d)
Lech: Stal(d), Piast(w), Warta(w), Zagłębie(d)
Pogoń: Legia(d), Śląsk(w), Lechia(w), Termalica(d)

Trzy mecze u siebie to powinna być autostrada do mistrzostwa dla Rakowa. Trzeba jednak pamiętać, że spotkania z Górnikiem Łęczna i Zagłębiem Lubin nie muszą być wcale takie łatwe. Zwłaszcza że mowa o ekipach broniących się przed spadkiem. Plusem może być Lechia w ostatniej kolejce. Gdańszczanie już prawdopodobnie zapewnią sobie 4. miejsce, a dodatkowo kibice obu klubów żyją w dobrej komitywie. To może być spory atut.

Lech najtrudniejszy mecz czeka w Gliwicach. Także Kolejorz będzie miał dwóch rywali walczących o utrzymanie, co niekoniecznie musi być plusem. Ciekawym aspektem będą derby Poznania. Tutaj pod ścianą będzie Warta. Albo przegra i narazi się całej Polsce, albo zremisuje/wygra i narazi się w okolicy. Najgorzej wygląda sytuacja Pogoni. Trzy punkty straty, gorszy bilans meczów bezpośrednich z Rakowem i Lechem oraz trudniejszy terminarz. Legia to Legia, lekko nie będzie. Potem broniący się przed spadkiem Śląsk we Wrocławiu oraz Lechia, która raczej za szczecinianami nie przepada.

***

W tym momencie najprawdopodobniejszym scenariuszem jest rozdzielenie obu krajowych trofeów pomiędzy Rakowem a Lechem. Może jeden powędruje do Częstochowy, drugi do Poznania. Może ktoś zgarnie pełną pulę. A może jednak Pogoń wróci do gry. Już w weekend kolejne mecze. Wydaje się, że znowu najtrudniejsze zadanie czeka Pogoń. Grają u siebie z Legią, podczas gdy Lech zagra ze Stalą w Poznaniu, zaś Raków u siebie ma Górnika Łęczna. Z drugiej strony tylko rywal szczecinian ma już spokój. Pozostała dwójka przeciwników gra o życie.