Igor Lewczuk: Uważam, że Znicz Pruszków ma potencjał na osiągnie lepszych wyników

16.05.2022

Powoli dobiega końca sezon na poziomie 2 Ligi polskiej. W naszym cyklu „Kolebka Futbolu”, który współtworzymy wraz z legalnym bukmacherem BETFAN gościliśmy Igora Lewczuka, którego zapytaliśmy o podsumowanie rozgrywek na trzecim poziomie rozgrywkowym w barwach Znicza Pruszków. Zapraszamy!

Bartłomiej Płonka, Futbol News: Mam przyjemność rozmawiać z zawodnikiem, który rywalizował na najwyższym poziomie ligowym w Polsce, a także we Francji. Czy takiego piłkarza mogła czymś zaskoczyć 2 Liga?

Igor Lewczuk, Znicz Pruszków: Nie, myślę, że nic szczególnie mnie nie zaskoczyło ani negatywnie, ani pozytywnie. Spodziewałem się trochę słabszego zaawansowania technicznego, ale jeśli chodzi o motorykę to jest ona na dosyć dobrym poziomie. Zresztą musi być, ponieważ swoje inne braki w jakiś sposób trzeba po prostu przykryć. Sprawy organizacyjne też nie wyglądają tak samo, jak w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale to jest normalne, w końcu mówimy o 2 Lidze, a nie Ekstraklasie czy Ligue 1. Dużo spraw determinują finanse, a za jakość się płaci. Czasami można mówić, że pieniądze nie grają, ale w dłuższej perspektywie tam gdzie one są, to można spotkać też większą jakość.

Co dokładnie skusiło cię, aby trafić do 2 Ligi i wrócić do Znicza Pruszków? Z tego co wiadomo, były przecież oferty z 1 Ligi, a także z Ekstraklasy.

Przede wszystkim jestem wychowankiem Znicza, to tam rozpoczynałem swoją przygodę, więc mam do tego klubu sentyment. Kolejnym powodem było to, że mieszkam bardzo blisko Pruszkowa. Mam 15 minut do klubu i to był czynnik, który miał dla mnie duże znacznie. Jeżeli chodzi o finanse, to mogę powiedzieć, że przedstawiono mi naprawdę dobrą ofertę. Wszystko mi pasowało i nie mogłem odmówić. Jeśli chodzi o oferty z 1 Ligi i Ekstraklasy to powiem tak – nie chcę wyjść na nie wiadomo jak wielkiego zawodnika, ale grałem już w takich klubach i na takim poziomie, że mogłem podziękować i zdecydować się na inny ruch. Gdybym wybrał którąś z pozostałych ofert, wiązałoby się to ze zmianą zamieszkania, a to nie wchodziło w grę.

Jak ocenić ten sezon z perspektywy Znicza? Cel w postaci utrzymania został zrealizowany już na kolejkę przed końcem.

Uważam, że mamy potencjał na więcej. Było kilka takich spotkań, których po prostu nie powinniśmy przegrać. Potrafimy prezentować taki poziom, że nasze miejsce powinno być wyższe. Nie chcę jednak gdybać, wynik jest jaki jest, ale na pewno zdajemy sobie sprawę, że mamy nad czym pracować. Jak wspomniałeś, utrzymanie mamy zagwarantowane, a w kolejnym sezonie celujemy wyżej.

To znaczy, że chcecie zadomowić się w środku tabeli, czy może będziecie spoglądać w strefę barażową o awans do 1 Ligi?

Chciałbym, żeby tak było. Bez względu na to czy zawodnik gra w Lidze Mistrzów, czy w B-klasie, to chce grać o coś. Dużo będzie tutaj zależało od budżetu. Jeżeli on będzie trochę większy, pozwalający na sprowadzenie zawodników podnoszących poziom, to jak najbardziej. Natomiast jeśli tak się nie stanie, to będziemy rzeźbić z tego co mamy i nie jest powiedziane, że nie nawiążemy walki w takim składzie. Popatrzmy na to, co dzieje się teraz w 2 Lidze i kto walczy o awans.

Ostatni mecz z Pogonią Siedlce będzie dla was i dla rywali spotkaniem bez konkretnej stawki – jednym i drugim nie grozi spadek, ani awans do 2 Ligi. Wiem, że za chwilę może paść hasło „gramy o jak najwyższe miejsce”, ale czy w rzeczywistości łatwo jest zmotywować się na takie starcie?

Tak jak mówisz, można wszystko mówić, ale praktycznie to mecz bez presji. W piłce nożnej są dwa rodzaje presji – pozytywna i negatywna. Ta pierwsza potrafi dodać ci kopa, natomiast ta druga często blokuje piłkarzy. Przy okazji takich meczów, jak ten, gdzie tej presji nie ma, piłkarze mogą mieć zwyczajnie duże chęci pokazania się. Na przykład ci, którym kończą się kontrakty, na pewno będą chcieli coś udowodnić. W tych elementach można szukać nadziei na dobre widowisko.

Nowi gracze w BETFAN, którzy wpłacą min. 50 zł, otrzymają freebet 60 zł oraz Cashback 600 – jeśli Twój pierwszy zakład nie wejdzie, BETFAN zwróci Ci 100% stawki do 600 zł!

Wracając do poziomu 2 Ligi, to rzeczywiście te rozgrywki możemy reklamować głównie poprzez hasło „walka na boisku”, a „jakość piłkarska” dopiero na kolejnych miejscach?

Na pewno tak. Są zespoły, które posiadają indywidualności i to potrafi przeważyć w pewnych momentach meczów. Nie będę tutaj czarował, że poziom jest taki sam jak w Ekstraklasie, a różnicą są tylko stadiony. Tak nie jest, wielu zawodników ma swoje ograniczenia. Nie chcę oceniać, że jest bardzo źle, bo to byłoby niesprawiedliwe. Wiele spotkań 2 Ligi ogląda się dobrze, ale zwyczajnie jest to trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce i jakość jest po prostu niższa od Ekstraklasy.

Przed ostatnią kolejką już wiadomo, że Stal Rzeszów i Chojniczanka zakończą sezon na dwóch pierwszych miejscach i awansują do 1 Ligi. Te zespoły rzeczywiście przerosły resztę stawki?

Trzeba być sprawiedliwym i jeśli te drużyny są na 1. i 2. miejscu to są najlepszymi w całej stawce. Kiedy grałem przeciwko Stali Rzeszów to z boiska da się odczuć, że to jakościowy zespół. U nich przede wszystkim widać pomysł i zdecydowanie nie dziwi mnie to, że odskoczyli reszcie. Jeśli chodzi o Chojniczankę, to dobra drużyna, awansowała zasłużenie, ale nie wiem czy aż tak przerastała pozostałych.

Jeśli chodzi o pozostałą stawkę, która walczy o baraże, to jak ocenić ich poziom?

Z pewnością Ruch Chorzów i Motor Lublin to zespoły, które powinny znajdować się na wyższym poziomie rozgrywkowym, niż 2 Liga. Ruch – 14-krotny mistrz Polski, zdecydowana czołówka w kraju pod względem kibiców. Motor – piękny stadion, kibice, finansowo sprawy tam się zgadzają. Chciałbym po prostu widzieć takie marki na wyższych szczeblach i kibicuję, żeby tam się znalazły.

O awans do strefy barażowej walczą także rezerwy Lecha Poznań, gdzie klub wpuszcza sporo młodych zawodników. Wydaje się, że dla takich piłkarzy to bardzo korzystne.

Oczywiście. To dla nich zetknięcie z futbolem na szczeblu centralnym i mogą spotkać się z dorosłą piłką pod względem fizyki czy woli walki. Z korzyścią dla młodych zawodników, nawet kosztem wyników, takich drużyn powinno być więcej. To tylko zaprocentuje w przyszłości, dla tych chłopaków to duża sprawa i możliwość wybicia się czy trafienia do pierwszej drużyny swojego klubu.

W 2 Lidze mamy także rezerwy Śląska Wrocław, gdzie w drużynie są legendy klubu, jak Mariusz Pawelec czy Piotr Celeban.

Myślę, że to też bardzo dobry pomysł. To piłkarze, którzy dużo widzieli, pograli na wysokim poziomie i mogą dawać przykład dla wielu młodych chłopaków. Potrzebujemy jak najwięcej takich ludzi, zwłaszcza jeżeli mamy do czynienia z piłkarzami, którzy zrobili coś dużego dla danego klubu. Balans oczywiście musi być zachowany, ale generalnie takie ruchy uważam to za dobre rozwiązanie.

Jeśli chodzi o młodych zawodników, to jeżeli taki zawodnik ma kłopoty z grą w Ekstraklasie czy 1 Lidze, a ma możliwość wypożyczenia do klubu z 2 Ligi, to polecałbyś takie rozwiązanie?

Myślę, że dla młodego zawodnika dostawać 10-15 minut na poziomie Ekstraklasy co tydzień to jeszcze nie jest takie złe wyjście. Gorzej, jeżeli chłopak tylko trenuje i w ogóle nie gra. Występowanie na boisku to najważniejsze i czasami rok czy pół roku regularnej gry powoduje, że ktoś może wyraźnie się rozwinąć. Czy to 1 Liga czy 2 Liga, jestem za tym, żeby jak najwięcej grać.

 

Wszystkie powyższe spotkania można zagrać jedynie u legalnego bukmachera BETFAN,  który ma najszerszą ofertę na niższe polskie ligi.