Champions League jaką znamy odejdzie w niepamięć. Wszystko o nowym formacie Ligi Mistrzów

20.05.2022

Już za dwa lata Ligę Mistrzów czeka nowe otwarcie. Przed nami największa reforma w całej historii rozgrywek, która ma sprawić, że Champions League stanie się ciekawsza. Na zmiany zanosiło się już od dłuższego czasu, gdyż postulaty dotyczące modyfikacji formatu najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie podnoszono już od wielu lat. W pierwszej połowie maja zostały one oficjalnie zatwierdzone przez Komitet Wykonawczy UEFA. Zmiany wejdą w życie w sezonie 2024/25. 

W całej reformie chodzi głównie o etap fazy grupowej zarówno Ligi Mistrzów, jak i Ligi Europy oraz Ligi Konferencji Europy. Wszystkie rozgrywki pod egidą UEFA odbywać się będą bowiem na bliźniaczo podobnych zasadach. Liczba drużyn występujących w każdych z nich zwiększy jednak o 4 zespoły. Łącznie pojawi się więc 12 nowych miejsc w europejskich rozgrywkach.

Model szwajcarski

Rywalizacja odbywać się będzie według systemu szwajcarskiego. Wszystkie 36 drużyn utworzy jedną dużą tabelę, na wzór tabeli ligowej, jednak system rozgrywania spotkań będzie znacznie różnił się od tego znanego z europejskich lig. Każda z ekip rozegra tylko osiem spotkań z ośmioma różnymi klubami. Nie będzie rewanżów. Cztery spotkania rozegrane zostaną przed własną publicznością, a cztery na wyjeździe. Finalnie oznacza to, że liczba pojedynków w całej Champons League wzrośnie ze 125 do 189.

Pierwsze osiem miejsc w fazie pucharowej przypadnie zespołom, które w tabeli zajmą miejsca od pierwszego do ósmego. Zespoły z kolejnych szesnastu pozycji (9-24) trafią do rundy play-off. Powstanie osiem par, których zwycięscy awansują do 1/8 finału. W tym przypadku spotkania będą rozgrywane już systemem mecz – rewanż. Spotkania rundy ligowej rozgrywane będą przez dziesięć tygodni, co oznacza, że zarówno Liga Mistrzów, jak i Liga Europy i Liga Konferencji Europy otrzymają na wyłączność jeden tydzień, w którym rozgrywane będą spotkania tylko jednych rozgrywek.

7 drużyn z Premier League? To możliwe

Jak dokładnie działał będzie model szwajcarski? Na ten moment wydaje się to jeszcze dość niejasne, ale gdy rozgrywki już się rozpoczną wiele w tej kwestii się rozjaśni. Wiemy na pewno, że każda z ekip mierzyć się będzie w fazie ligowej z drużynami reprezentującymi podobny poziom.

Co ciekawe, w rozgrywkach przestaje obowiązywać również limit pięciu drużyn z jednego kraju. Istnieje nawet szansa na to, by w jednej edycji Ligi Mistrzów wystąpiło aż siedem drużyn z jednego kraju. Wszystko za sprawą nowego sposobu przydziału miejsc. Stawka 36 drużyn zostanie bowiem uzupełniona w następujący sposób:

1. Trzecia drużyna piątej federacji w pięcioletnim krajowym rankingu UEFA 2018/2019-2022/2023

2. Dodatkowe drużyny z dwóch najlepszych federacji w krajowym rankingu UEFA za poprzedni sezon

3. Dodatkowa drużyna z eliminacji w ścieżce mistrzowskiej

W tym scenariuszu szczególnie interesuje nas punkt numer 2. Załóżmy bowiem, że w zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Lidze Europy triumfują zespoły z Premier League, które w kolejnym sezonie znajdą się poza czołową czwórką rozgrywek. Sprawi to, że obie automatycznie zakwalifikują się do przyszłorocznej Champions League i w ten oto sposób w Lidze Mistrzów mamy już sześć angielskich zespołów. Siódmy z nich może dołączyć do najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek jako dodatkowa drużyna z federacji z najlepszym współczynnikiem. Podobny scenariusz może na ten moment ziścić się także w przypadku Bundesligi, La Liga i Serie A.

Co jeszcze się zmieni?

Utrzymano za to zasadę uniemożliwiającą spotkanie się dwóch drużyn z tej samej federacji już na etapie fazy ligowej. Do tej pory jednak zespoły z jednego kraju nie mogły stanąć ze sobą oko w oko aż do ćwierćfinału rozgrywek. Teraz będą mogły zmierzyć się ze sobą już na etapie play-off, a więc przed 1/8 finału.

Tym samym UEFA zrezygnowała jednak z przyznawania dzikich kart na podstawie historycznych wyników osiąganych w rozgrywkach. Nad pomysłem długo debatowano, jednak finalnie zdecydowano się odrzucić takie rozwiązanie.

Ostatnią wartą uwagi rewolucyjną nowinką jest fakt, że od sezonu 2024/25 spotkania Ligi Mistrzów rozgrywane będą od stycznia. Pociągnie to więc za sobą sporo zmian w rozgrywkach ligowych i krajowych pucharach.