Prezes bułgarskiego Carsko Seło wtargnął na murawę, odepchnął piłkarza, a nazajutrz… rozwiązał klub

23.05.2022

W trakcie jednego ze spotkań bułgarskiej ekstraklasy kibice byli świadkami absurdalnej sceny. Prezes walczącego o utrzymanie Carsko Seło w ostatnich minutach spotkania wbiegł na murawę, prawie pobił się z jednym z zawodników swojej drużyny i zabronił mu wykonywać rzutu karnego na wagę pozostania w lidze. 

Uwagę piłkarskiego świata przykuły w miniony weekend kuriozalne sceny, które rozegrały się na boiskach bułgarskiej ekstraklasy. Drużyna Carsko Seło do ostatnich minut walczyła o utrzymanie w lidze. W doliczonym czasie gry arbiter podyktował jedenastkę, która mogła sprawić, że zespół z Sofii pozostanie w lidze. Wszystko wyglądało bardzo obiecująco do momentu, w którym na boisko wbiegł prezes Carsko Seło – Stoyne Manolov.

Nietrafiony karny i rozwiązanie klubu

Manolov podbiegł do przygotowującego się do wykonania rzutu karnego Yusufa Jaffy, odepchnął go i zarządził, że jedenastkę wykonywał będzie kapitan drużyny z Sofii – Martin Kavdanski. Ten, nie potrafił zamienić stałego fragmentu na gola i tym samym przypieczętował spadek swojej drużyny.

Na tym jednak nie koniec, bowiem Stoyne Manolov nie potrafił dopuścić do siebie perspektywy spadku i nazajutrz ogłosił, że… rozwiązuje klub.