John van den Brom: Tak wysoka przegrana nie powinna przytrafić się mistrzowi Polski
Lech Poznań został rozwalcowany przez Karabach Agdam w rewanżowym spotkaniu pierwszej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Po spotkaniu głos na konferencji prasowej zabrał szkoleniowiec Kolejorza, John van den Brom.
– Chciałbym pogratulować awansu Karabachowi. To również był nasz cel, ale na końcu wracamy do Poznania z niczym. Porażka 1:5 nie powinno nam się zdarzyć. Dzisiaj popełniliśmy mnóstwo błędów, a one na tym poziomie kosztują bardzo dużo – rozpoczął Holender.
Jednocześnie van den Brom wspomniał o arbitrach tego meczu. Przypomnijmy, że trzeci gol dla Karabachu został uznany, pomimo tego, że został strzelony przez Kevina Medinę ze spalonego.
– Jestem już po analizie straconych przez nas bramek. Na pewno nie był to najlepszy mecz sędziów, bo trzeci gol nie powinien zostać uznany. Nie zmienia to faktu, że Karabach awansował zasłużenie – powiedział 55-latek.
Wraz z kolejnymi minutami meczu Lech wyglądał coraz słabiej, co skutkowało przegraną aż 1:5. Jak przyznał holenderski trener, taka postawa jego piłkarzy tylko pomagała mistrzowi Azerbejdżanu.
– Nasza organizacja gry przy wyniku 1:4 zupełnie się rozsypała. Tak mocny zespół jak Karabach od razu to wykorzystał. Jeszcze raz podkreślę, tak wysoka przegrana nie powinna przytrafić mistrzowi Polski – twierdzi van den Brom.
Na koniec opiekun mistrzów Polski został zapytany o indywidualne błędy zawodników. Do tej kwestii van den Brom odniósł się dość dyplomatycznie.
– Nie chcę oceniać zawodników indywidualnie. Tworzymy drużynę, razem wygrywamy i razem przegrywamy. Można powiedzieć, że strzelony gol Velde już w pierwszej akcji meczu był dla nas wymarzonym scenariuszem. Karabach zareagował na stratę tej bramki bardzo dobrze – zakończył.
Już w sobotę Lech rozpocznie zmagania w nowym sezonie Ekstraklasy. Pierwszym rywalem Kolejorza będzie Stal Mielec.