Pewna wygrana Lecha z Dinamo Batumi. Awans formalnością!
Lech Poznań ma za sobą pierwszy mecz drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Mistrz Polski bez większych problemów pokonał Dinamo Batumi 5:0. Awans wydaje się zatem formalnością.
Piłkarze poznańskiego klubu w dobrym stylu rozpoczęli ten mecz, przejmując inicjatywę już na początku tego spotkania. W drugiej minucie do stałego fragmentu podszedł Kvekveskiri, który wykonał przyzwoity strzał, zatrzymany przez golkipera Dinamo Batumi.
Obiecujący start przyniósł efekt już w 10. minucie meczu. Precyzyjne uderzenie z dystansu wykonał Michał Skóraś, który tym samym otworzył spotkanie. Po zdobytej bramce, piłkarze Lecha Poznań pozwolili rywalom przejąć nieco inicjatywę. Dwie próby wykonał Benjamin Teidi, ale żadna z szans Dinamo Batumi nie była poważnym zagrożeniem.
W 18. minucie Michał Skóraś mógł mieć na swoim koncie już drugiego gola. 22-latek ponownie wykonał strzał zza pola, ale futbolówką odbiła się od słupka. Chwilę później Lech podwyższył prowadzenie. Piłkę na połowie rywala przejął Ishak, a następnie posłał dobre podanie do Joao Amarala. Portugalczyk, podobnie jak wcześniej Skóraś, wykonał precyzyjne uderzenie, wpisując się na listę strzelców.
Szanse Skórasia
Po dwóch kwadransach Michał Skóraś powinien cieszyć się z kolejnej bramki. 22-latek otrzymał dobre podanie od Amarala i stanął sam na sam z golkiperem Dinamo Batumi. Piłkarz Lecha nie trafił jednak w bramkę.
Skóraś zrekompensował się swojej drużynie raptem kilka minut później. Kristoffer Velde zaliczył dobre podanie do Michała Skórasia. 22-latek wykonał strzał, a futbolówka odbiła się od jednego z graczy rywali i zmyliła bramkarza.
W końcowej fazie pierwszej połowy, Lech Poznań kontrolował przebieg rywalizacji i schodził na przerwę z wysokim prowadzeniem.
Amaral z okazją na zdobycie drugiej bramki
Od początku drugiej części meczu, Lech Poznań dążył do strzelenia kolejnego gola. W 59. minucie przed dobrą szansą stanął Joao Amaral, ale defensorzy Dinamo Batumi zdołali wybić futbolówkę.
Portugalczyk cieszył się z drugiego trafienia w 66. minucie. Ponownie asystę przy golu zanotował Kristoffer Velde. Pierwszą dogodną sytuację piłkarze Dinamo Batumi stworzyli sobie w 75. minucie, gdy Mate Wacadze znalazł się w polu karnym Lecha, ale uderzenie rywala obronił Rudko.
Mecz ewidentnie stał się bardzo otwarty. Chwilę po szansie Dinamo Batumi, gracze Lecha mogli zdobyć kolejną bramkę. Na listę strzelców powinien wpisać się Tsitaishvili. W doliczonym czasie gry, gracze Dinamo Batumi postawili już wszystko na jedną kartę, wychodząc z kontratakiem, który dał piątego gola. Trafienia doczekał się Mikael Ishak.
Wysokie zwycięstwo „Kolejorza” sprawia, że awans do kolejnej rundy eliminacyjnej wydaje się formalnością.
Lech Poznań 5-0 Dinamo Batumi
1-0 Michał Skóraś (10′)
2-0 Joao Amaral (24′)
3-0 Michał Skóraś (33′)
4-0 Joao Amaral (66′)
5-0 Mikael Ishak (90+4)