Serie A. Tak wygląda głowa rywala po starciu z Mirandą

13.11.2018

Podczas 12. kolejki Serie A, wiele emocji przyniósł nam niedzielny pojedynek Atalanty z Interem Mediolan. Goście walczący o miejsca w czołówce musieli zatrzymać Inter, któremu do tej pory na włoskich boiskach idzie wyjątkowo dobrze. Poza emocjami sportowymi, przeżyliśmy również chwile grozy. Wszystko za sprawą nieszczęśliwego starcia dwójki brazylijskich obrońców.

Serie A jeszcze kilka lat temu mimowolnie kojarzyła się przede wszystkim z defensywą. Uwielbienie taktyki, starannie dopracowane zasieki, utrudnianie rywalowi gry, jak to tylko możliwe. Mimo wszystko odbywało się to w „cywilizowany” sposób, a „calcio” – w porównaniu do np. angielskiej piłki – nie było postrzegane jako wyjątkowo brutalne. Teraz jest podobnie – co więcej, liga jest dużo ciekawsza i bardziej ofensywna. Wiadomo jednak, że czasem zdarzają się nieszczęścia…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Tym razem pechowcem okazał się Rafael Toloi, 28-letni stoper Atalanty. Obrońca zderzył się z sześć lat starszym rodakiem – Joao Mirandą, w wyniku czego skóra na jego głowie nie wytrzymała. Ogromna rana zaczęła krwawić, a piłkarz w 56. minucie przy stanie 1:1 oczywiście został zmuszony do przedwczesnego opuszczenia boiska. Konieczne okazało się założenie aż dziesięciu szwów, przez co Toloi sprawił sobie nową fryzurę, którą nie omieszkał się pochwalić.

Na całe szczęście filarowi defensywy nie stało się nic poważnego i w najbliższym czasie będzie mógł dołączyć do kolegów. Meczu z Interem nie zapamięta raczej miło, ale pocieszający jest fakt, że po jego zejściu Atalanta wbiła rywalom trzy bramki, wygrywając ostatecznie 4:1.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!