Wzajemny test Cracovii i Legii. Kto potwierdzi dobrą formę przy Kałuży?
W piątkowy wieczór odbędzie się jeden z ciekawszy meczów 3. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Cracovia zmierzy się w nim z Legią Warszawa. Dla obu drużyn ten mecz będzie solidnym testem, który może nam pokazać w jakiej dyspozycji tak naprawdę się znajdują.
Solidne punktowanie
Cracovia rozpoczęła sezon bardzo mocno. Najpierw zespół Pasów pokonał w Zabrzu Górnika 2:0, a następnie w takich samych rozmiarach ograł Koronę Kielce przed własną publicznością. Uwagę zwraca w szczególności liczba zero po stronie strat. Pasy nie tracą goli, a co więcej – tak naprawdę nie dopuszczają rywala nawet do podbramkowych sytuacji. Dla przykładu Korona przy Kałuży nie oddała żadnego celnego strzału.
Można zastanawiać się czy to Cracovia jest tak dobra, czy może do tej pory mierzyła się z niezbyt wymagającymi przeciwnikami. W sumie Górnik Bartoscha Gaula dopiero się buduje, a Korona Kielce w Krakowie wyglądała jak zespół, który chciałbym tylko się bronić i liczyć na kontrataki. Cracovii nie można jednak odmawiać ofensywnego stylu – zespół gołym okiem rośnie pod wodzą Jacka Zielińskiego, który wydaje się mieć w nim nowych liderów.
A jak wygląda Legia? Wojskowi mają na koncie cztery punkty i wydaje się, że dopiero będą się rozpędzać. Remis w Kielcach 1:1 po dość brzydkim meczu uznano za cenny, a tydzień później udało się zapunktować za trzy przeciwko Zagłębiu Lubin. Pierwsza połowa z Miedziowymi mogła rozbudzić apetyty kibiców, ale obraz wydarzeń boiskowych znacznie gorzej prezentował się po przerwie. Tam, gdyby nie Kacper Tobiasz, Legia zapewne nie cieszyłaby się z kompletu punktów.
W przypadku Legii mecz w Krakowie może okazać się większą weryfikacją. To dlatego, że przez pierwsze dwie kolejki zdążyliśmy zobaczyć już kilka twarzy zespołu Kosty Runjaicia. Z pewnością nowy trener Wojskowych chciałby, aby jego zespół prezentował się tak jak w pierwszej połowie meczu z Zagłębiem, ale również trudno powiedzieć na ile to już wypracowany styl gry, a na przeciętna postawa Lubinian przy Łazienkowskiej.
Hebo nową gwiazdą Cracovii?
Przy okazji dwóch pierwszych meczów tego sezonu na najlepsze postacie w zespole Cracovii wyrastali Kamil Pestka i Mathias Hebo Rasmussen. Postawa Polaka, który jest nowym kapitanem Pasów nie musi szczególnie dziwić, bo już wcześniej uznawany był za piłkarza o sporym potencjale, a w ostatnim czasie otarł się także o reprezentację Polski. Podczas meczu z Koroną Pestka przedwcześnie opuścił murawę z powodu kontuzji, ale wszystko wskazuje na to, że będzie gotowy, by w piątek pojawić się w wyjściowej jedenastce.
Przechodząc do Hebo Rasmussena, trzeba przyznać, że już w poprzednim sezonie pomocnik dawał sygnały ku temu, że może stać się niezwykle istotną postacią w zespole Cracovii. Sobotnie starcie przeciwko Koronie było w jego wykonaniu kompletne – asysta drugiego stopnia i gol to tylko cyferki, ale 26-letni Duńczyk wykonywał tytaniczną pracę na boisku będą głównym kreatorem gry drużyny Jacka Zielińskiego.
Czy Hebo może stać się gwiazdą Cracovii? Nie będzie dużej kontrowersji, jeżeli powiemy, że już nią jest. A to raczej nie powinno być sufitem dla pomocnika, który wydaje się mieć wszystko, by już wkrótce uważać go za jednego z najlepszych zawodników całej Ekstraklasy. Mecz przeciwko Legii może okazać się swego rodzaju testem dla Hebo – kolejny bardzo dobry mecz z takim rywalem może być dla niego dużym sprawdzianem.
Jeżeli jesteśmy już przy składzie Cracovii, to Pasy w piątek zagrają bez Mateja Rodina. To spore osłabienie defensywy, która – jak wspominaliśmy – w pierwszych dwóch meczach zachowała czyste konto. Poza Rodinem trójkę środkowych obrońców tworzyli jeszcze Virgil Ghita oraz Jakub Jugas.
– Zdaję sobie sprawę, że kibiców Cracovii nie zadowala przeciętność i bylejakość. Chcą zobaczyć zespół walczący o najwyższe cele, a my w tym roku też chcemy zaprezentować się znacznie lepiej i walczyć o coś zdecydowanie więcej – powiedział na przedmeczowej konferencji Jacek Zieliński, trener Pasów.
Kłopoty także w obronie Legii
Do Krakowa osłabiona przyjedzie także Legia. W barwach Wojskowych nie zagra już Mateusz Wieteska, który przeniósł się do francuskiego Clermont. Klub nie zdążył sfinalizować transferu w jego miejsce, dlatego do środka obrony – co najmniej na jeden mecz – ma wrócić Artur Jędrzejczyk. Nie jest to jedyne zmartwienie Kosty Runajicia, który nie będzie mógł skorzystać także z Filipa Mladenovicia. Serb wyjechał do swojego kraju z uwagi na narodziny dziecka.
– Postanowiliśmy sobie pewien kierunek, w którym chcemy zmierzać. Będziemy kroczyć naszą drogą, a to wymaga czasu. Jesteśmy na początku sezonu, a każdy początek bywa wyboisty. Widać już postęp. Ważne jest to, aby nie patrzeć na całość w krótkim czasie, tylko w szerszej perspektywie. Ludzie w klubie wiedzą to i zachowują spokój – powiedział dyplomatycznie przed spotkaniem Kosta Runjaić, trener legionistów.
***
Piątkowe starcie przy Kałuży może przynieść odpowiedzi na wiele pytań, których nie brakuje po pierwszych dwóch kolejkach. Oba zespoły przystępują do tego starcia jednak w dobrych humorach – pytanie jak będzie on wyglądał po zakończeniu spotkania? Początek już o godzinie 20:30.