Raków przypieczętował awans. Skromne wyjazdowe zwycięstwo z Astaną!
Zadanie wykonane. Raków Częstochowa zameldował się w trzeciej rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Zespół Marka Papszuna wygrał również w Nur-Sułtan. Tym razem 1:0. Decydującego gola zdobył Vladyslav Kochergin.
Początek spotkania mógł zasugerować ciekawy przebieg rywalizacji, gdyż już w pierwszej akcji Astana doszła do strzału, ale uderzenie Ebonga nie sprawiło żadnych kłopotów Kovacevicowi. Od tej sytuacji, Raków Częstochowa przejął inicjatywę na murawie. Podopieczni Papszuna świetnie radzili sobie w pressingu. W 4. minucie Sebastian Musiolik poradził sobie z obrońcami Astany i wykonał strzał, ale futbolówka trafiła w poprzeczkę.
Chwilę później w obramowanie bramki trafił także Ben Lederman, który był bliski zdobycia pięknej bramki. Takiego gola strzelił Vladyslav Kochergin. 26-latek wykonał efektowny strzał i nie dał szans golkiperowi Astany. W 16. minucie Raków wyszedł na prowadzenie.
Bramka zdobyta przez częstochowski klub sprawiła, że piłkarze Astany na pewien czas nieco stracili chęci do walki o zwycięstwo. W 21. minucie meczu błąd jednego z kolegów musiał naprawiać Zoran Arsenic, który sfaulował rywala tuż przed polem karnym Rakowa i otrzymał żółty kartonik.
Pełna kontrola Rakowa
Po stałym fragmencie gry Astany, zawodnicy Rakowa zaczęli kontrolować przebieg rywalizacji, a gospodarze nieco ożywili swoje ataki w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W próbach Astany brakowało jednak konkretów, efektem czego do szatni Raków schodził z jednobramkowym prowadzeniem.
Początek drugiej połowy nie dostarczył wielkich zmian. Obie ekipy starały się stworzyć odpowiednie okazje na zdobycie bramki, ale zarówno w przypadku Astany, jak i Rakowa, często brakowało ostatniego podania czy odpowiedniej precyzji przy wykonywaniu uderzenia.
Raków nie musiał forsować tempa, natomiast Astana nie wyglądała na zespół, który jest w stanie doprowadzić do remisu, nie mówiąc już o zwycięstwie, efektem czego druga część rywalizacji stała na kiepskim poziomie, bez wielu konkretnych akcji bramkowych.
W 75. minucie Mateusz Wdowiak otrzymał świetne podanie od jednego z kolegów z drużyny i stanął przed dobrą szansą na strzelenie gola, ale w odpowiednim momencie skutecznie interweniował defensora Astany – Talgat Kusyapov.
Awans
Ostatecznie spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem Rakowa. Częstochowski klub czeka na zwycięzcę rywalizacji Spartak Trnava vs Newtown. Najprawdopodobniej będzie to słowacki zespół, który ma wyraźną przewagę po pierwszym meczu.
FC Astana 0-1 Raków Częstochowa
0-1 Kochergin 16′