Islandia przeklętą ziemią dla polskich klubów w pucharach

05.08.2022

Wczoraj ostrzegaliśmy przez Słowakami, ale zapomnieliśmy o Islandczykach. Jak się okazało, to był błąd. Raków nie miał kłopotów w Trnawie, zaś Lech Poznań skompromitował się z Vikingurem Reyjkavik. Islandia zdecydowanie nie służy polskim klubom.

Dla Lecha to już była druga wpadka na Wyspie Gejzerów. W 2014 roku po wyeliminowaniu Nomme Kalju w Lidze Europy, trafił na Stjarnan. Wydawało się, że szybko zapewni sobie awans do IV rundy eliminacji. Wyjazdowe 0:1 musiało denerwować, bowiem rundę wcześniej podobnie było w Tallinie. Tyle że Estończykom udało się wbić trzy gole w domu. Przeciwko Islandczykom nic nie wpadło. 0:0, po którym piłkarze zostali kompletnie wygwizdani. Reakcjom kibiców przy Bułgarskiej trudno było się dziwić. Rok wcześniej doszło przecież do kompromitacji z Żalgirisem Wilno. Warto dodać, że gracze Stjarnan dostali… ogromne brawa od całego stadionu i świętowali swoje zwycięstwo w Polsce.

Dwa razy Lech, dwa razy Pogoń

Teraz Lech znowu przegrał 0:1 w pierwszym meczu wyjazdowym. Znowu ma rewanż u siebie i znowu to trzecia runda. Zmieniły się tylko rozgrywki. Mamy jednak nadzieję, że zmieni się także scenariusz rewanżu. Tym bardziej że w tym sezonie już jeden dwumecz polsko-islandzki udało się wygrać. Pogoń Szczecin rozbiła u siebie KR Reykjavik 4:1, więc porażka na wyjeździe 0:1 nie była groźna. Szkopuł w tym, że ranking krajowy UEFA na tym mocno cierpi. Dwie porażki wyjazdowe to strata 0,500 pkt do rankingu, które były dość łatwe do podniesienia.

Zresztą szczecinianie także mają dwie porażki wyjazdowe. Islandia okazała się pierwszy raz zabójcza w 2021 roku. Wtedy Portowcy grali z Fylkirem w rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. 1:2 na wyjeździe, 1:1 u siebie i koniec rywalizacji. A trzeba pamiętać, że wówczas nasz ranking był znacznie wyższy, a liga islandzka jeszcze słabsza niż teraz.

Jedynym polskim zespołem, który wygrał na Islandii w XXI wieku była Legia Warszawa. Mowa o sezonie 2006/2007. Wtedy Legia dwukrotnie odpadała z pucharów. Najpierw z eliminacji LM z Szachtarem, potem z eliminacji Pucharu UEFA z Austrią Wiedeń. Po drodze jednak pokonali Hafnarfjodur 1:0.