Kamil Grabara obronił rzut karny i uratował Kopenhadze remis z Manchesterem City!

12.10.2022

Przed tygodniem wpuścił pięć goli, a mimo tego był jednym z bohaterów mistrza Danii. Teraz Kamil Grabara zagrał na zero z tyłu, a dodatkowo obronił rzut karny! Polski bramkarz powstrzymał Manchester City we wtorkowy wieczór.

Na szczęście naszego golkipera, wczoraj Pep Guardiola nie skorzystał z usług Erlinga Haalanda. Norweg przesiedział cały mecz na ławce i nie straszył Polaka. Reszta graczy Citizens nie potrafiła ani razu pokonać wychowanka Ruchu Chorzów. Dodatkowo Kamil Grabara obronił jedenastkę, którą wykonywał Riyad Mahrez. Co ciekawe to już nie pierwszy raz w karierze, gdy Algierczyk przegrał pojedynek z polskim bramkarzem przy okazji „jedenastki”.

Duńczycy dowieźli remis, który nadal pozostawia ich w grze o Ligę Europy. W drugim meczu grupy G padł także remis – Borussia Dortmund z Sevillą zagrały na 1:1. To oznacza, że Manchester City jest już pewny awansu do 1/8 finału z dorobkiem 10pkt. Na drugim miejscu BVB, które mając 7 „oczek” jest jedną nogą w kolejnej fazie. Wydaje się, że Sevilla i Kopenhaga powalczą tylko o Ligę Europy – po 2pkt.

Real znowu nie wygrał w Warszawie

Sześć lat temu 3:3, teraz 1:1. Real Madryt znowu nie wygrał przy Łazienkowskiej. Los Blancos zagrali bardzo słabe spotkanie z Szachtarem i tak naprawdę mogą być zadowoleni z punktu. Ten uratował w 95. minucie Antonio Rudiger. Wcześniej Ukraińcy objęli prowadzenie po trafieniu Oleksandra Zubkowa. Warto dodać, że mistrz Ukrainy powinien potem dobić rywala, ale w dobrej sytuacji Lassina Traore trafił tylko w poprzeczkę. W teorii remis dla Szachtara to dobry rezultat, jednak mają czego żałować, bowiem mogli pozostać na drugim miejscu w grupie.

Wyprzedził ich jednak RB Lipsk. Niemcy pokonali drugi raz Celtic i mają 6pkt, czyli oczko więcej od Szachtara. Celtic z punktem na szarym końcu nie ma już szans na pozostanie w pucharach na wiosnę. Real Madryt 10pkt i jest pewny awansu do 1/8 finału. Kto będzie drugim zespołem? To może się rozstrzygnąć w ostatniej kolejce, gdy Lipsk przyjedzie do Warszawy.

Kompromitacja Juventusu

Tego nikt się nie spodziewał. Juventus miał wygrać w Hajfie i pozostać w grze o 1/8 finału. Przegrał jednak 0:2 i w zasadzie jest po zawodach. Stara Dama musi uważać teraz, by nie wypaść kompletnie poza rozgrywki europejskie. Po czterech kolejkach ma 3pkt, podobnie jak mistrz Izraela. Na prowadzeniu w grupie H nadal duet francusko-portugalski. PSG drugi raz zremisował z Benfiką 1:1 i te ekipy mając po 8pkt mogą powoli szykować się do 1/8 finału. Jednym i drugim wystarczy jedna wygrana do awansu z grupy. A może to się udać nawet przy gorszych wynikach.

Nadal ciasno

W grupie E nadal wszyscy mogą awansować, jak i skończyć na ostatnim miejscu. Chelsea drugi raz ograła Milan, tym razem 2:0. W ten sposób w tydzień The Blues z ostatniej pozycji wskoczyli na fotel lidera z 7 punktami. Za nimi Red Bull Salzburg, który zremisował w Zagrzebiu. Austriacy mają 6pkt, a na ostatnich dwóch pozycjach Milan i Dinamo – po 4.