Liga Mistrzów: Benfica wyprzedza PSG w niesamowitych okolicznościach na koniec fazy grupowej
Faza grupowa Ligi Mistrzów 2022/2023 przeszła do historii. Wczoraj osiem meczów zamknęło pierwszą rundę elitarnych rozgrywek. Wśród nich najciekawiej było w Hajfie i Turynie. Benfica Lizbona na ostatniej prostej wyprzedziła PSG w niesamowitych okolicznościach.
Tyle samo punktów, identyczny bilans meczów bezpośrednich oraz cztery bramki zapasu sugerowały, że PSG może być bezpieczne awansu z pierwszego miejsca. Wystarczyło wygrać w Turynie. Tak się też stało. Paryżanie ograli osłabiony Juventus 2:1, ale to się okazało zbyt mało. Benfica uznała, że nic straconego i poszła na całość. Ograła Maccabi Hajfa aż 6:1. Wobec tego finalny kształt tabeli wyglądał tak:
Punkty, mecze bezpośrednie, bilans bramkowy, liczba strzelonych i straconych goli – wszystko na równo. Dopiero podpunkt „G” zadecydował o zwycięstwie w grupie Portugalczyków. Mowa była o golach strzelonych na wyjeździe. PSG takich bramek zdobyło 6 w trzech meczach, a Benfica ostatnim meczem przeskoczyła z trzech na dziewięć trafień. Stąd lizbończycy wygrali grupę H!
Milan i Lipsk potwierdziły swoje awanse
Dawno nie widzieliśmy Milanu w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mistrz Włoch grał bezpośrednie starcie z Red Bullem Salzburg. Tylko kataklizm mógł pozbawić ekipę Stefano Piolego awansu do kolejnej rundy. Milan rozbił rywali 4:0 i zameldował się w TOP16. Podobnie zrobił RB Lipsk w Warszawie. Druga drużyna ze stajni Red Bulla ograła w takim samym stosunku Szachtara w Warszawie.
Piękne uderzenie Daniego Olmo! ⚽ #UCL pic.twitter.com/AHGyc5oqTg
— Polsat Sport (@polsatsport) November 2, 2022
Kilka meczów o pietruszkę
Real Madryt wygrał 5:1 z Celtikiem i potwierdził pierwsze miejsce w grupie. Podobnie zrobiła Chelsea – 2:1 z Dinamem – która już wcześniej zaklepała sobie to miejsce. Najnudniej było w grupie G. Tam już wcześniej znaliśmy rozkład wszystkich miejsc. W Kopenhadze padł remis 1:1, co oznacza, że ekipa Kamila Grabary ani razu nie dała się pokonać w domu! Sevilla prowadziła w Manchesterze 1:0, ale ostatecznie Citizens wygrali 3:1. Jednego z goli strzelił Rico Lewis, czyli wychowanek klubu, w którym jest od ósmego roku życia!
