Czas na Ekstraklasę: TOP10 meczów rundy jesiennej
Chociaż do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz rundy jesiennej PKO Ekstraklasy, to można zabierać się za podsumowanie ostatnich ponad trzech miesięcy. Które mecze szczególnie mogły zostać w naszej pamięci? Przedstawiamy dziesięć najciekawszych.
Śląsk Wrocław 0:0 Legia Warszawa
Nasze zestawienie rozpoczynamy od nieoczywistego spotkania, które zostało rozegrane w minioną niedzielę. Śląsk Wrocław zremisował z nim z Legią Warszawa 0:0 po całkiem dobrym spotkaniu. Sytuacji nie brakowało ani dla jednych, ani dla drugich. Można powiedzieć, że takie bezbramkowe remisy moglibyśmy oglądać znacznie częściej.
Lech Poznań 3:2 Korona Kielce
Podczas spotkania Lecha Poznań z Koroną Kielce bardzo długo zupełnie nic nie wskazywało an to, że Kolejorz może mieć kłopoty z pokonaniem zespołu Kamila Kuzery. W drugiej połowie szybko z wyniku 2:0 zrobiło się jednak 2:2, a potem to Koroniarze mieli kolejne okazje, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie lepszy okazał się Lech, który triumfował 3:2 po trafieniu Filipa Szymczaka w doliczonym czasie gry.
Legia Warszawa 1:1 Pogoń Szczecin
Nasza lista ułożona jest w przypadkowej kolejności, ale gdybyśmy mieli wybrać najlepszy mecz rundy, to zapewne wskazalibyśmy na spotkanie Legia – Pogoń. Mecz przy Łazienkowskiej z połowy października miał w zasadzie wszystko – sytuacje bramkowe, tempo, odpowiedni poziom, kontrowersje. Po prostu nudą nie wiało. Remis 1:1 na koniec można było uznać za sprawiedliwy, bo w końcu i jedni i drudzy mieli swoje szanse, by zgarnąć komplet punktów. Bohaterami okazali się jednak bramkarze – Kacper Tobiasz oraz Bartosz Klebaniuk.
Stal Mielec 4:2 Pogoń Szczecin
Bardzo dobre spotkanie, pełnie zwrotów akcji oraz pięknych bramek mogliśmy oglądać także na początku października w Mielcu. Tam Stal pokonała Pogoń Szczecin 4:2, a głównym aktorem tamtego widowiska była Sais Hamulić, a więc nowa gwiazda naszej ligi. Być może ktoś przyczepiłby się, że spotkanie obfitowało w błędy defensywy (głównie Pogoni), ale nie da się ukryć, że było po prostu spektakularne.
Legia Warszawa 2:2 Górnik Zabrze
Kolejne bardzo dobre widowisko przy Łazienkowskiej mogliśmy oglądać, gdy do stolicy zawitał Górnik Zabrze. Piłkarze Bartoscha Gaula prowadzili z Legią już 2:0, ale ostatecznie musieli zadowolić się tylko jednym punktem. Gospodarze w ostatnich minutach wrzucili szósty bieg, a Górnik nie wytrzymał ich naporu. Z samego meczu można było być jednak zadowolonym, bo jakości na boisku nie brakowało – szczególnie podczas pierwszej połowy w zespole gości.
Górnik Zabrze 3:3 Piast Gliwice
Kibic Ekstraklasy na nudę nie mógł narzekać także podczas derbowej konfrontacji pomiędzy Górnikiem Zabrze a Piastem Gliwice, która zakończyła się remisem 3:3. O końcowym wyniku zadecydowała sama końcówka, w której czerwoną kartkę obejrzał Ariel Mosór, a następnie gospodarze doprowadzili do wyrównania dzięki trafieniu Richarda Jensena.
Pogoń Szczecin 2:2 Lech Poznań
Trzecim meczem w naszym zestawieniu z udziałem Portowców jest potyczka przeciwko Lechowi Poznań. Przyjazd Kolejorza do Szczecina zawsze wywołuje sporo emocji i nie inaczej było w tym przypadku. Kolejorz był bardzo blisko wygranej, jednak w doliczonym czasie gry czerwoną kartkę obejrzał Barry Douglas, który dopuścił się przewinienia we własnym polu karnym. Gola na wagę remisu z jedenastu metrów zapewnił Kamil Drygas.
Radomiak Radom 2:3 Warta Poznań
Słynne spotkanie „we mgle” pomiędzy Radomiakiem a Wartą okazało się bardzo emocjonujące. W zimny poniedziałkowy wieczór obie drużyny dostarczyły widzom aż pięciu bramek oraz mecz, który obfitował w zwroty akcji. Szczególnie ciekawa była druga połowa, podczas której w przeciągu dwudziestu minut padły aż trzy bramki – w tym decydująca o wyniku 3:2 dla Warty, a jej autorem okazał się Adam Zrelak.
Jagiellonia Białystok 2:1 Miedź Legnica
Spotkanie w Białymstoku w końcówce sierpnia przyniosło nam jednego z najpiękniejszych goli w całej rundzie. Mowa o trafieniu Nene z woleja, które zapewniło Jagiellonia komplet oczek w samej końcówce. Jednakże nawet bez tego gola, przy Słonecznej zobaczyliśmy wówczas bardzo dobre spotkanie, które z obu stron mogło się podobać.
Raków Częstochowa 3:2 Stal Mielec
Raków Częstochowa pewnie prowadzi w tabeli Ekstraklasy, a większość swoich meczów potrafił wygrywać z zimną krwią. Najwięcej emocji dostarczyło kibicom starcie z początku sezonu przeciwko Stali Mielec, w którym podopieczni Marka Papszuna okazali się lepsi wygrywając 3:2. Wówczas trzy punkty obecnemu wicemistrzowi Polski dały trafienia Deiana Soerscu, Iviego Lópeza oraz Fabiana Piaseckiego.