Ancelotti lekceważy Liverpool? „Trudniej będzie z Atalantą”

30.11.2018

Wciąż nie wiemy, które z siedmiu drużyn zajmą ostatnie wolne cztery miejsca w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale wiemy, w której grupie walka będzie największa. Mowa oczywiście o tej, w której walczą trzy niezwykle mocne i uznane kluby – Napoli, Liverpool i PSG.

W teoretycznie najlepszym położeniu znajduje się włoska drużyna, która prowadzi w tabeli Grupy C. By awansować dalej, neapolitańczykom wystarczy „tylko” remis na Anfield, a nawet porażka, przy korzystnym stosunku bramek. Wiadomo jednak, że wyjazdy na obiekt Liverpoolu nie należą do najprzyjemniejszych, a miejscowi kibice robią wszystko, by uskrzydlić swoich idoli – zwykle z powodzeniem… Nieco inne podejście zdaje się mieć trener m.in. Piotrka Zielińskiego i Arka Milika, Carlo Ancelotti.

– Musimy pojechać na Anfield z odwagą i zagrać naszą grę. Teraz skupmy się na poniedziałkowym meczu w Atalancie, który będzie trudniejszy od Liverpoolu – dość niespodziewanie wyznał Włoch. Trzeba przyznać, że jest to śmiała opinia, ale przecież są osoby, które mogą sobie na nią pozwolić. Jedną z nich jest na pewno Ancelotti, który jako trener wygrywał Ligę Mistrzów trzykrotnie. Być może taki zabieg ma na celu podbudowanie i zmobilizowanie zawodników – jeśli „wypali”, każdy 59-latkowi przyklaśnie. Gorzej, jeśli się nie uda – wtedy ta wypowiedź będzie się za nim długo ciągnęła. Jak myślicie, kto awansuje dalej?

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!