Simeone porównuje bycie piłkarzem z byciem trenerem: „To dwa różne życia…”

01.12.2018

Diego Simeone trenerem wybitnym jest, z tym nie można się spierać. W czasach, w których podziwiamy piękną piłkę Guardioli, Sarriego czy Kloppa, Argentyńczyk jest „dinozaurem”, stawiającym na defensywną, wyrachowaną grę. Niedawno zdradził, czym różni się jego obecne życie od tego, kiedy sam kopał piłkę.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Przyglądając się liście wspaniałych piłkarzy, którzy po zawieszeniu butów na kołku zostali wybitnymi trenerami, w ostatnich latach niewątpliwie pojawiłoby się na niej nazwisko Argentyńczyka. Diego Simeone, który jako piłkarz spędził w Europie 12 lat (Sevilla, Atletico, Inter, Lazio, ponownie Atletico), nie dał o sobie zapomnieć na starym kontynencie. Po pięciu latach zbierania trenerskich szlifów w ojczyźnie trafił w 2011 roku do Atletico, gdzie niemal z miejsca stworzył coś wielkiego.

– To zupełnie dwa różne życia – stwierdził Simeone zapytany o różnice między byciem zawodnikiem, a trenerem. – Jako piłkarz, myślisz o sobie. Niezależnie od znania potrzeb drużyny, pracy w grupie, patrzysz przede wszystkim na siebie. Jako trener, wszystko jest odwrotnie. Musisz widzieć wszystko, musisz próbować robić wszystko dobrze, wykluczać mocne strony rywala, jednocześnie wzmacniając siebie. W trakcie sezonu, jak w życiu – jest wiele różnych momentów i musisz wejść z odpowiednimi słowami w odpowiednim czasie, by piłkarze za tobą poszli.

Z jednej strony nie jest to odkryciem Ameryki, jednak pokazuje, jak trudną pracę wykonują trenerzy, szczególnie ci ze światowego topu. Porównując to do bycia piłkarzem, wcale się nie dziwimy, że większość z nich momentalnie albo łysieje, albo siwieje…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!