Robben wróci na stare śmieci? Kluby robią, co mogą
Człowiek, który stał się synonimem zejścia na lewą nogę, powoli szykuje się do zejścia z piłkarskiej sceny. Arjen Robben po pięknej i owocnej karierze – szczególnie w Bayernie – powiedział dość i po sezonie pożegna się z niemieckim klubem. Co dalej?
W styczniu Holender skończy 35 lat i jak na skrzydłowego jest to zaawansowany wiek. Mimo tego Robben wciąż nie narzeka na problemy z dynamiką i zwinnością, więc może w spokoju planować kolejne kilka sezonów. Zawodnicy często decydują się na egzotyczne kierunki, albo robią ostatni „skok na kasę”. Z Holendrami jest jednak nieco inaczej i wydaje się, że tak będzie i tym razem.
Od razu po ogłoszeniu decyzji o odejściu pojawiły się plotki łączące Holendra z jego byłymi klubami – Groningen, w którym się wychował i PSV, w którym spędził dwa lata przed krokiem w stronę światowej piłki. W przypadku tego pierwszego osoby związane z klubem mówiły o trudności tego zadania ze względu na kwestie finansowe, w PSV tego problemu być nie musi.
Mistrz Holandii robi wyraźne podchody, skoro van Bommel – trener zespołu – oficjalnie przyznał, że kontaktował się ze skrzydłowym i jest z nim w kontakcie. Ostateczną decyzję podejmie oczywiście Robben, ale wydaje się, że będzie chciał wrócić do swojego kraju. Holendrzy często właśnie tak postępują „na stare lata”, a najświeższymi przykładami są m.in. Kuyt, van Persie, Huntelaar, czy nawet van Bommel. Pytanie, który klub wygra tym razem…
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!