Varane przeprosił Lopeteguiego. Czuje, że go zwolnił?
Od Realu Madryt wciąż można (i powinno się) wymagać dużo więcej, jednak katastrofa z początku sezonu odeszła w niepamięć. Julen Lopetegui po tym epizodzie i wyleceniu z kadry tuż przed MŚ, na pewno zasłużył na miano największego pechowca wśród trenerów w 2018 roku. Ale na pewno nie największego „frajera”…
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Tak Hiszpana nie można nazwać, bo umiejętności trenerskie na pewno ma, co wiedzieli sami zawodnicy „Królewskich”. Mimo, że nie wychodziło im absolutnie nic i w wielu meczach wyglądali jak amatorzy, nie unikali rozmów na temat 52-latka. Praktycznie każdy bronił go, kiedy tylko mógł.
Tak katastrofalna sytuacja nie mogła się jednak dalej ciągnąć, a Lopetegui został zwolniony. Pamiętacie, jak wielki szok i śmiech wywoływała informacja o umieszczaniu Varane’a wśród kandydatów do Złotej Piłki? Francuz co prawda wygrał Ligę Mistrzów i mundial, jednak na początku rozgrywek 2018/2019 nie istniał. Kompilacje z jego błędami szokowały Internet.
Okazuje się, że po długo wyczekiwanym zwolnieniu, Raphael Varane zadzwonił do byłego trenera i… przeprosił go. Przeprosił za swoją słabą postawę i niepozbieranie się w porę po mistrzostwach w Rosji. Francuz czuł, że kilka z jego karygodnych błędów przyczyniło się do „wylania” trenera.
Mówi się, że to nie wina trenera, kiedy zawodnicy grają źle i popełniają głupie błędy. Faktycznie, czasem tak jest. W większości przypadków taki brak koncentracji i dobrej formy jest jednak winą trenera i/lub jego sztabu. Podobnie było z Mourinho. Jeśli drużyna ma grać, musi wiedzieć co ma robić – do tego potrzeba wybitnych fachowców.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!