Franck Ribery nie opanował emocji. Mocno obraźliwe słowa zawodnika w kierunku „hejterów”
Piłkarze ze światowej czołówki z pewnością nie mogą narzekać na brak gotówki. Zawodnicy największych europejskich zespołów zarabiają ogromne pieniądze nie tylko ze względu na swój kontrakt w klubie, ale również ze sponsorskich kontraktów. Do takiego grona na pewno należy Franck Ribery. Francuz postanowił poszaleć na początku roku, co nie spodobało się do końca kibicom. Na reakcje zawodnika nie musieliśmy długo czekać.
Choć wydaje się, że Franck Ribery jest na końcowym etapie swojej piłkarskiej kariery, to zawodnik nadal miewa bardzo dobre występy w Bayernie. Ku zdziwieniu wielu kibiców, Francuz w ostatnich siedmiu spotkaniach niemieckiego zespołu strzelił aż pięć bramek.
Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO
Ribery na początku roku postanowił odwiedzić jedną z popularniejszych restauracji na świecie, gdzie pracuje słynny już Salt Bae. Franck skusił się na bardzo drogie danie. Piłkarz Bayernu zamówił steka pokrytego 24-karatowym złotem. Wartość takiego posiłku wynosi 1200 euro. Całym wydarzeniem Ribery podzielił się oczywiście w mediach społecznościowych.
No better way to start the year than with a dash of salt and a visit to my Turkish brother ???? #SaltBae #fr7? #ELHAMDOULILLAH??♥️ pic.twitter.com/O5ztj4mueq
— Franck Ribéry (@FranckRibery) January 3, 2019
Na reakcje kibiców nie trzeba było długo czekać. Wiele osób bardzo negatywnie odebrało „zachciankę” piłkarza. Sam zawodnik nie wytrzymał długo z krytyką i umieścił post, którego tłumaczenie umieszczamy poniżej – Zacznijmy od zazdrosnych, negatywnych ludzi, którzy zostali poczęci z powodu dziurawej prezerwatywy – Je**ć wasze matki, wasze babcie oraz wasze drzewo genealogiczne. Mój sukces zawdzięczam tylko Bogu, sobie, mojej rodzinie i przyjaciołom, którzy wierzyli we mnie […]. Po drugie, pseudo-dziennikarze zawsze krytykują moje zachowanie (dla przykładu cena jedzenia). Kiedy wspieram charytatywnie (gdyż uczono mnie, by dzielić się) żadne wielkie media o tym nie dyskutują.
Z jednej strony można zrozumieć oburzenie zawodnika. W końcu to jego pieniądze i może robić z nimi co chce. Trudno jednak wytłumaczyć taki wpis i tak agresywną reakcję.