Umiejętności, wizja, technika, przegląd pola, niezwykła inteligencja boiskowa. Między innymi te aspekty gry przekładają się na to, że nie da się nauczyć Messiego niczego nowego. Wiedzą o tym nawet jego trenerzy.
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz prezent!
„Valverde powiedział mi jedną rzecz – Messi, kiedy siedzi na ławce, komentuje wszystko. Był taki mecz z Sevillą, w którym Messi wszedł na ostatnie pół godziny i odmienił mecz. Valverde zaczął wypunktowywać Messiemu zadania na ten czas: Wiesz Leo, musisz… powinieneś… eh, rób to, co uważasz za słuszne. Zaczął się wtedy zastanawiać, co on niby może wytłumaczyć takiemu gościowi – wyznał nieco ponad dwa miesiące temu Guillem Balague. To najlepiej oddaje poziom, na jakim jest Messi. Jemu się nie tłumaczy – jemu się daje swobodę. Resztę zrobi sam.
Nic więc dziwnego, że o postradanie zmysłów można by posądzać kogoś, kto zamierza twarzą w twarz wytykać Argentyńczykowi jego błędy i sugerować robienie czegoś inaczej. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki niedawno zdradził jednak, że jest taka osoba.
– Jest bardzo uważny we wszystkim, co wiąże się z futbolem. Wymusza na mnie komentowanie tego, co się wydarzyło i chce wyjaśnień, dlaczego nie wygraliśmy. Śledzi wszystko, zadaje pytania i daje mi wskazówki, kiedy rzeczy nie mają się za dobrze. Tak, tak, dostałem już od niego parę krytycznych uwag – w taki sposób Messi opisał… swojego najstarszego syna, Thiago.
Sześciolatek coraz bardziej interesuje się piłką nożną, a po tym, co powiedział jego tata, można zgadywać, że młody naprawdę złapał bakcyla. Można się śmiać i patrzeć na jego słowa z dystansem. Jednak kto może wpłynąć na sportowca, który prawdopodobnie jest najlepszy w historii swojej dyscypliny? Mądre głowy (jak Guardiola) już zrobiły swoje – teraz do myślenia może dać właśnie ktoś, kogo się kocha i kto patrzy na piłkę w nietypowy, bardzo prosty sposób. Kto wie, może właśnie stąd ta forma?