Władze Barcelony mogą latem ponownie sięgnąć głęboko do portfelu podczas okienka transferowego. Po zakupie Frenkie De Jonga za około 85 milionów euro, tym razem przyjdzie pora najprawdopodobniej na jego kolegę z drużyny – Matthijsa De Ligta.
Holender od kilku miesięcy jest łączony z przenosinami do „Dumy Katalonii”, ale media nadal sugerują, że ogromną przeszkodą w tym transferze może okazać się agent piłkarza – Mino Raiola. Urodzony we Włoszech agent oczekuje bowiem pokaźną prowizję za ubicie tej transakcji, co niezbyt podoba się zarządowi klubu.
19-latek już od ponad roku pełni rolę kapitana drużyny z Amsterdamu, dzięki czemu zyskał miano jednego z największych talentów w europejskim futbolu. Jego cena będzie oscylować w granicach 75 milionów euro.
– Przez jakiś czas śledziliśmy poczynania De Ligta. To ten profil gracza, jaki bardzo lubimy. Mimo to na pewnych rzeczach skupimy się dopiero w marcu lub kwietniu. Cieszymy się, że nadal się rozwija, ale w tej chwili naprawdę nie mogę powiedzieć o żadnych konkretach – zdradza Prezydent Barcelony, Josep Maria Bartomeu.
Transfer Holendra byłby dobrą wiadomością dla De Jonga, który mając swojego przyjaciela z Ajaksu być może nie miałby żadnych problemów z aklimatyzacją w nowym otoczeniu.