Brutalność w lidze tureckiej wkroczyła na wyższy poziom. Zawodnik zaatakował rywali… żyletką!

04.03.2019

Mówiąc turecka piłka, od razu nasuwa się jedna myśl – brutalny futbol. Często bowiem zdarza się, że zawodnicy z tego regionu nie „patyczkują się” ze swoimi rywalami i mówiąc kolokwialnie, nie cofają nogi. W meczu  Amed SK z Sakaryaspor zostały przekroczone już wszelkie granice normalności. Jeden z piłkarzy gospodarzy zaatakował bowiem rywala… żyletką!

Starcia obu drużyn w trzeciej lidze tureckiej z reguły są spotkaniami podwyższonego ryzyka. Wynika to m.in. z położenia tych ekip. Amed ma swoją siedzibę w kurdyjskim mieście Diyarbakir. Sakaryaspor to natomiast klub z Adapazari, miasta z północno-zachodniej Turcji. Sytuacja Kurdów w kraju nie należy do najłatwiejszych. Wszystko za sprawą prezydenta Turcji, którego zdecydowanie popiera rejon Sakaryasporu.

Dlatego też, zapewne wielu kibiców obserwujących tę rywalizację, nie oczekiwało spokojnego meczu. Nikt raczej nie spodziewał się, że podczas tego starcia dojdzie do skandalicznych sytuacji. Jak poinformowały lokalne źródła, piłkarz Amed SK, Mansur Çalar ukrył w swojej dłoni żyletkę i zaatakował w trakcie spotkania swoich rywali.

Po meczu piłkarze Sakaryasporu opublikowali zdjęcia demonstrujące obrażenia jakie zadał im zawodnik gospodarzy. Najbardziej szokuje fakt, iż podczas rywalizacji sędzia nie zauważył całego incydentu. Niewykluczone, że Mansur Çalar robił to na tyle „dyskretnie”, że piłkarze gości nie mogli udowodnić winy rywala.

Odbierz darmowy zakład 20 zł