Jeden kłopot Chelsea rozwiąże się sam? Jest chętny na Drinkwatera

13.03.2019

Powiedzieć, że Danny Drinkwater nie jest zbyt ważnym elementem układanki Sarriego, to nie powiedzieć nic. Anglik obecny sezon spędza poza kadrą meczową, a jedyne 30 minut, które zagrał, miały miejsce w debiucie Sarriego jeszcze na początku sierpnia. Klub być może nie musi się już zastanawiać, jak pozbyć się tego problemu.

Chelsea – delikatnie ujmując – średnio radzi sobie w ostatnich latach na rynku transferowym. Kupuje zawodników w większości przeciętnych, którzy często okazują się niewypałami. Można wymieniać przykłady, ale jednym z nich na pewno jest wspomniany Drinkwater. Chelsea zapłaciła za niego niemal 40 milionów euro, a pomocnik rozegrał w barwach „The Blues” niecałe 1200 minut. Zaokrąglając, milion euro za 30 minut na placu gry…

Umowa byłego mistrza Anglii obowiązuje do 2022 roku, więc nie można czekać w bezczynności i płacić pensję komuś, kto jest zbędnym balastem. Ten „złoty interes” londyńczykom i tak się nie zwróci, ale można odzyskać chociaż część pieniędzy. Czy to oznacza karkołomnego poszukiwania nowego pracodawcy? Być może nie.

Jak donosi portal calciomercato.com, pytanie o zawodnika wystosowała do Chelsea… AS Roma. Oczywiście za sprawą Claudio Ranieriego, nowego trenera „Giallorossich”, który prowadził pomocnika w Leicester i dobrze wspomina ich współpracę. Anglicy zwykle niechętnie wystawiają nos poza Wyspy, ale kto wie, może w tym przypadku będzie inaczej.

Odbierz darmowy zakład 20 zł