Czas to pieniądz. Bayern domyka transfer gwiazdy Ligue 1?
Mistrz Niemiec, mający aspiracje by dominować także w Europie, kolejny raz przeżył rozczarowanie. Każde kolejne podejście pt.: „Zdobyć Ligę Mistrzów” kończy się niepowodzeniem. Czasem pośrednio przez sędziów, ale zdecydowanie bardziej przez brak odpowiedniego poziomu.
Już od kilku lat trąbiło się, że kadra się starzeje i potrzeba świeżości. Kilka nazwisk mających w tym pomóc co prawda pojawiło się na Allianz Arena, jednak żadne z nich nie było na światowym poziomie. A właśnie tego brakuje. Czasy, w których Manuel Neuer był najlepszym golkiperem na świecie, a skrzydła Ribery-Robben jednymi z najgroźniejszych, już minęły.
Bayern długo bronił się przed wydawaniem wielkich pieniędzy. W klubie myślano, że da się obejść szalony trend i wydawanie setek milionów na kilka wzmocnień ich ominie. W końcu jednak zrozumieli, że nic z tego. Obecne lato ma być tym, w którym Bayern zaszaleje i w końcu sprowadzi zawodników, o których będzie głośno na całym świecie. Jednym z nich ma być Nicolas Pepe.
Prawy napastnik LOSC Lille jest objawieniem obecnego sezonu Ligue 1, w której ma obecnie 17 trafień i 10 asyst na koncie. Już na początku sezonu wiele klubów zaczęło go obserwować, a jednym z nich był Bayern. Teraz wydaje się, że w końcu podjęto konkretne kroki.
Jak donosi „Sport”, Pepe jest priorytetem dla Bawarczyków, którzy w obawie przed wzrostem ceny piłkarza i zainteresowaniem innych klubów, chcą jak najszybciej zamknąć operację. Bayern miał już poinformować Lille, że niedługo złoży ostateczną ofertę. Czy reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, który w maju skończy 24 lata, będzie jednym z symboli odbudowy wielkiego Bayernu?